- Czas oczekiwania niekiedy wydłuża się - mówi rzecznik poznańskiej straży miejskiej Przemysław Piwecki.
Oczekiwała na połączenie 30 sekund, po czym rozłączyła się odnosząc mylne wrażenie braku możliwości dodzwonienia się, a tym samym braku skuteczności straży miejskiej. Nic bardziej mylnego! Byliśmy także przy Cytadeli i wypisywane były dziesiątki kar.
- Nie potrafię się odnieść, czy to było 30 sekund czy już minuta - mówi dziś radna Halina Owsianna.
To nie o to chodzi. Powinna być taka możliwość, że nagrywam komunikat i zgłaszam coś, a za jakiś czas dostaje odpowiedź, że moje zgłoszenie zostało zarejestrowane i zostało podjęte działanie, a nie, że będę słuchała informacji z automatu.
Straż miejska informuje, że przez całą niedzielę miała 195 zgłoszeń, z czego 81 przekazano telefonicznie. Strażnicy miejscy zachęcają do zgłaszania interwencji przez maila i zapewniają, że dyżurni na bieżąco sprawdzają skrzynkę.
Na Cytadeli strażnicy miejscy ukarali 79 kierowców. - Nie ma pobłażania dla niszczenia zieleni - zapewnia Przemysław Piwecki.
W niedzielę część kierowców wjechała nawet na teren Cytadeli. Radna Halina Owsianna podkreśla, że zniszczone zostały nowe trawniki między innymi przy Młodzieżowym Domu Kultury.