Pochodzący z Kościana zespół sięgnął w Opolu aż po trzy nagrody: SAFP-u, internautów i - jak sami przyznają - najważniejszą, czyli nagrodę publiczności.
Artyści osiągnęli wielki sukces, choć początkowo... nic na to nie wskazywało. Zespół spóźnił się bowiem na pierwszą próbę, a reżyser widowiska zagroził wykluczeniem z konkursu w przypadku ponownego spóźnienia. Na szczęście wszystko skończyło się happy endem.