NA ANTENIE: DZIEŃ DOBRY WIELKOPOLSKO
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Nowe informacje ws. zbrodni pod Międzychodem: 45 ciosów nożem zadał jednej ofierze. Drugą pchnął 10 razy

Publikacja: 31.03.2023 g.10:56  Aktualizacja: 31.03.2023 g.20:37 Magdalena Konieczna
Poznań
Urojona miłość mogła być motywem podwójnego zabójstwa w Muchocinie i Międzychodzie. Podejrzany o zbrodnie Marcin W. usłyszał dziś zarzuty. Przyznał się do winy, odmówił jednak składania wyjaśnień. Podczas przesłuchanie nie okazywał żadnych emocji. Potwierdził, że leczył się psychiatrycznie i zażywał narkotyki.
mid-23331019 - Jakub Kaczmarczyk - PAP
Fot. Jakub Kaczmarczyk (PAP)

Przedwczoraj pierwszej ofierze zadał 45 ciosów nożem, drugiej 10. Śmiertelne okazały się rany w okolicy szyi u obu ofiar.

Prokuratura ma wątpliwości, co do poczytalności mężczyzny. Wcześniej przebywał w zakładzie psychiatrycznym - mówił dziś rzecznik Prokuratury Okręgowej Łukasz Wawrzyniak.

Wiązało się to z wcześniejszą sprawą, którą prowadziła Prokuratura Rejonowa w Szamotułach. Ta sprawa dotyczyła nękania, naruszenia miru domowego, również znieważenie funkcjonariuszy policji i ten mężczyzna został umieszczony tytułem środka zabezpieczającego w zakładzie psychiatrycznym. Tam przebywał jakiś czas, w marcu ubiegłego roku został przez sąd zwolniony. Zastosowano wobec niego wolnościowe środki zabezpieczające. To jest terapię i terapię uzależnień

- mówi Łukasz Wawrzyniak.

Na wolności mężczyzna miał się leczyć, ale z informacji przekazanych przez rodzinę wynika, że od pół roku nie brał leków i zaczął się dziwnie zachowywać. Z tą wcześniejszą sprawą o nękanie prokuratura wiąże motyw działania podejrzanego - mówi prokurator Łukasz Wawrzyniak.

Rzeczywiście podejrzany znał te osoby, to nie były przypadkowe osoby. Oczywiście badamy kwestie motywu tego mężczyzny. Jest to utrudnione, ponieważ on żadnych oświadczeń w tym zakresie nie składa. Przyjmujemy, że mogło chodzić o kwestie jakiejś domniemanej, urojonej miłości, niespełnionej miłości. Przeważający dla nas jest wątek tej urojonej miłości, ale nie wykluczamy również, że mogło chodzić o jakąś zemstę. To jest zbyt wcześnie, żebyśmy mogli tutaj przesądzać, że chodziło tylko o kwestię urojonej miłości

- mówi prokurator.

Podejrzany chciał zaatakować kobietę, którą uważał za byłą dziewczynę, ale w mieszkaniu zastał jej brata i to on zginął. Później pojechał do Międzychodu i tam zamordował matkę mężczyzny, którego zabójca uważał za partnera kobiety z Muchocina - taka jest pierwsza wersja zakładana przez prokuraturę. Druga zakłada zemstę za składania zeznań obciążających Marcina W. w sprawie o nękanie. Na razie narzędzia zbrodni nie odnaleziono.

Zarzuty postawione podejrzanemu nie obejmują w tej chwili podpalenia mieszkania i kradzieży samochodu pierwszej ofiary. To prokuratura jeszcze bada. Za zabójstwo Marcinowi W. grozi od 8 lat więzienia do dożywocia.

Sąd aresztował go dziś na trzy miesiące. Mężczyzna będzie umieszczony na oddziale psychiatrycznym aresztu. Śledczy przyjrzą się także temu, kto powinien nadzorować terapię podejrzanego na wolności po tym, jak opuścił zakład psychiatryczny. Umieścił go tam sąd w Szamotułach.

http://www.radiopoznan.fm/n/HQmfe0
KOMENTARZE 0