Zainicjowali je we wrześniu mieszkańcy miejscowości niezadowoleni ze współpracy radnych z burmistrzem Tuliszkowa. Radni oskarżali burmistrza o brak współpracy, o to samo mieszkańcy pretensje mieli do radnych.
- Burmistrz wygrał wybory z dużym poparciem i radni powinni mieć to na uwadze - mówił jeden z inicjatorów referendum. Wśród zarzutów stawianych radzie znalazły się chorobliwy brak chęci współpracy z burmistrzem, blokowanie rozwiązań zaproponowanych przez mieszkańców, brak działań w kierunku rozwoju Gminy i Miasta i rosnące zadłużenie.
Pod wnioskiem o referendum podpisało się 1467 osób. Niewiele więcej, bo 1717 wzięło udział we wczorajszym głosowaniu. Większość opowiedziała się za odwołaniem Rady. Ponieważ jednak uprawnionych do głosowania było ponad 8 tysięcy osób a do ważności potrzebny był udział - minimum - 3003 wyborców, referendum jest nieważne.