"Cały czas trwają poszukiwania” – przyznaje rzecznik prasowy wielkopolskiej policji, mł. insp. Andrzej Borowiak.
Kobieta najpierw wyszła ze swojego mieszkania w dniu 20 września i pojechała na plac Bernardyński, a następnie autobusem pojechała w okolice osiedla Różany Potok i tam ślad za nią się urwał.
Zaginiona wysiadła z autobusu linii numer 190. Policjanci cały czas otrzymują od mieszkańców sygnały dotyczące kobiety, ale w poszukiwaniach nie ma przełomu. 76-latka może mieć zaniki pamięci. Była ubrana w letnią granatową kurtkę, leginsy, biało-czerwone kapcie oraz kolorową bluzkę z krótkim rękawem
- mówi mł. insp. Andrzej Borowiak.
Kobieta ma około 167 centymetrów wzrostu i waży 87 kilogramów. Informacje w sprawie można przekazywać do komendy Poznań-Północ lub pod numerem 112.