Na działce po fabryce Wiepofamy na poznańskich Jeżycach powstanie wielkie osiedle mieszkaniowe

 - Patrząc na całość nadal jest to bardzo zwarta i bardzo wysoka zabudowa. Jest za mało zieleni - uważa radna Sara Szynkowska vel Sęk z PiS.

Mieszkańcom ulicy Dąbrowskiego, którym jest daleko do Parku Sołackiego, tak samo daleko do nowego parku.

Nowy park zaplanowano częściowo na prywatnych działkach. Urząd będzie musiał je wykupić lub wymienić. Radni osiedlowi z Jeżyć już wcześniej zwracali uwagę, że w nowym parku ma być tylko 60 procent powierzchni biologicznie czynnej. Pozostała część może być preznaczoona na ścieżki lub boiska. Na nowym placu miejskim nie przewidziano żadnej zieleni.

 - To jest plan kompromisowy - mówi radny Łukasz Mikuła z KO.

Między inwestorami, którzy parę czy paręnaście lat temu chcieliby wybudować wszędzie po czternaście pięter, a oczekiwaniami osób, które jeszcze bardziej chciałyby zmniejszyć intensywność zabudowy, a teren zielony powiększyć.

Dziś radni zaprojektowali również nowe osiedle w okolicach Szachtów. Na tym terenie niedaleko ulicy Głogowskiej i podpoznańskiego Lubonia będą mogły powstać wille miejskie lub niskie budynki wielorodzinne. - To opracowanie zachęci mieszkańców do osiedlenia się w Poznaniu - mówiła dyrektorka Miejskiej Pracowni Urbanistycznej Natalia Weremczuk, która podkreślała, że w planie chrononione są tereny zielone.

Radni nie przyjęli za to planu zagospodarowania dla działki na Marcelinie, gdzie urzędnicy chcą zezwolić na postawienie bloków. Do tej pory mogły tam być budowane biurowce. Zastępca prezydenta Poznania Bartosz Guss wycofał ten punkt z porządku obrad. Wcześniej uwagi do tego planu wniosły władze lotniska Ławica, które chciałyby uwzględnienia zapisów chroniących mieszkańców przed hałasem. Wtedy urzędnicy nie uwzględnili tych uwag. Z naszych informacji wynika, że teraz mają jeszcze raz przeanalizować zagrożenia dla portu lotniczego.