Skład zatrzymał się w okolicach poznańskiego Strzeszyna. Na miejscu przyjechali pracownicy kolei i policjanci.
- Wyjaśniamy to zdarzenie. Specjalna komisja wyjaśni okoliczności incydentu do którego doszło na odcinku pomiędzy stacją Suchy Las, a Poznań POD. Wyjaśnimy czy doszło tam do zdarzenia z osobą postronną czy też takiego zdarzenia nie było - mówi Karol Jakubowski z PKP PLK.
Jak dotąd nie znaleziono rzekomo potrąconego człowieka. Do godziny 14.10 ruch w tym miejscu odbywał się tylko po jednym torze. Pociągi mogły mieć niewielkie opóźnienia.
Po to by przypadkiem ciało lub jego kawałki nie zostały wleczone przez kolejne kilometry....
Myślę też, że maszynista nie bardzo ma ochotę dalej jechać.