O sprawie jako pierwszy poinformował portal epoznan.pl.
- Pewien człowiek przyszedł odebrać depozyt po swojej zmarłej babci, okazało się, że w depozycie nie ma złotych kolczyków, które należały do kobiety - mówi Patrycja Banaszak z poznańskiej policji.
- Policjanci poinformowani o sytuacji, 20 lutego w godzinach popołudniowych, zajęli się tą sprawą. Już następnego dnia pojechali do szpitala, rozmawiali tam z ludźmi z oddziału, na którym ta pani leżała. W rozmowie z tymi osobami starali się ustalić, co mogło się tego dnia wydarzyć i w jakich okolicznościach te kolczyki mogły zginąć - dodaje Patrycja Banaszak.
Policjanci przesłuchają personel medyczny, sprawdzą też jak wyglądają szpitalne procedury, dotyczące zabezpieczenia wartościowych przedmiotów. Wstępnie ustalili, kto znajdował się na oddziale w dniu, w którym kolczyki zaginęły.