W jego trakcie leszczynianie dziękowali Bogu za męża, żonę, rodziców, dzieci. Za to, że są razem. Dla Życia i Rodziny ulicami Leszna przemaszerowało blisko 1000 jego mieszkańców.
W Marszu wzięło udział sporo wielodzietnych rodzin. Ich przedstawiciele podkreślali, że w ten sposób chcą promować rodziny. Bo to jest - nie kryli - duża wartość, jak nie najważniejsza. Przyszli też propagować, szerzyć idee wielodzietności. Dowodzili, że warto mieć wiele dzieci, że warto zgodnie z katolicką wiarą mieć więcej dzieci.
Ojciec pięciorga dzieci - w rozmowie z naszym reporterem - przyznał, że to jest jego i jego żony spełnienie marzeń. Przyznał, że planowali tylko dwójkę, ale nie krył też, że później każde kolejne dziecko to była jeszcze większa radość w domu.
Marsz dla Życia i Rodziny w Lesznie został zorganizowany już po raz siódmy.