- Od ośmiu lat, w każdą sobotę wiosny i jesieni, spotykało się pół tysiąca dzieciaków - czyli 32 drużyny z całego powiatu - wspomina szef Koziołka, Łukasz Bigus. Poznańska szkółka piłkarska o tej nazwie w każdą sobotę organizowała dziecięcy turniej na miejskim boisku na Śródce. Niestety, w tym roku rozgrywki odwołano.
Błażej Daracz z Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji tłumaczy, że aż dziesięć szkółek zgłosiło zapotrzebowanie na treningi i mecze na obiekcie Miejskiego Ośrodka Sportowego i żeby je wpuścić na Śródkę, trzeba było obciąć grafik Koziołka. Ten z boiska cały czas korzysta, jednak nie w soboty. Wtedy mają się tam odbywać mecze innych drużyn. W ostatnią sobotę do południa boisko stało jednak puste.
- Mecz innych drużyn został odwołany, a my nie dostaliśmy takiej informacji ani od klubu, który miał boisko zarezerwowane, ani od prowadzącego rozgrywki Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej - wyjaśnia Daracz. POSiR zapowiada, że postara się do podobnych sytuacji więcej nie dopuszczać.
Smutna prawda jest taka, że obiekt na Śródce jest jedynym miejskim pełnowymiarowym boiskiem piłkarskim w Poznaniu. Drugie ma powstać na Golęcinie, na co są już pieniądze. Z kolei Koziołek ma plan budowy własnego na Ratajach, ale od trzech lat odbija się od urzędniczego muru.