Międzygminne Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w podleszczyńskim Henrykowie jest już przepełnione. Zaczyna brakować miejsc.
- To jest efekt tegorocznych wakacji - ubolewa szefowa Schroniska Małgorzata Buczyńska.
Nie kryje, że jest zdruzgotana sytuacją. W porównaniu z ubiegłym rokiem w te wakacje do schroniska trafiło o wiele więcej porzuconych zwierząt, przede wszystkim psów. Małgorzata Buczyńska podkreśla, że w wakacje ludzie nie wahają się, by wyrzucić swoich pupili z domu, pozostawiają je przy drogach i w lesie. Porzucone psy wałęsają się, zarówno w samym Lesznie, jak i na wsiach. Często są to zwierzęta nieoznakowane, dlatego trudno znaleźć ich właścicieli. Z tego powodu Małgorzata Buczyńska apeluje o adopcję psów czy kotów, zwłaszcza teraz, kiedy w tej zwierzęcej ochronce brakuje wolnych miejsc.
Obecnie w Schronisku jest ponad 150 psów i kotów.