- Jan Olszewski był autorem broszury "Obywatel a Służba Bezpieczeństwa". To było bardzo pożyteczne, dlatego też, że nie wiedzieliśmy jak się zachowywać będąc indagowanym przez bezpiekę, do czego jestem, według ówczesnego prawa, zmuszony, a do czego w ogóle nie. Ta broszura zastępowała wszelkie ewentualne szkolenia, wystarczyło ją przeczytać. Po tym jak powstała Solidarność, wysyłano ją do fabryk i robotnicy czytali - mówi współpracownik Komitetu Obrony Robotników Lech Dymarski, który był także doradcą premiera Jana Olszewskiego.
Późniejszy szef rządu był również oskarżycielem posiłkowym w procesie zabójców księdza Jerzego Popiełuszki. - Był oddanym i bezinteresownym prawnikiem. Świadomie wybrał tę drogę, wiedząc, że w systemie takiej opresji jaką był komunizm, mając talenty, a miał je niewątpliwie. Był precyzyjny, skupiony. Robił wiele dobrego. Otóż proszę sobie wyobrazić, że on u tamtej strony budził nieprawdopodobny respekt – mówi były członek Ruchu Odbudowy Polski Piotr Walerych.
Jan Olszewski odwiedził Poznań w czasie, gdy pełnił funkcje szefa rządu. Spotkał się wtedy, między innymi, z pracownikami fabryki Cegielskiego.