Projekt trwa w mieście od czterech lat. Co roku władze zapraszały mieszkańców na konsultacje w sprawie regulaminu, tak aby wspólnie wypracować najlepsze rozwiązania. W tym roku konsultacji nie będzie. Wywołało to oburzenie miejskich aktywistów, którzy zawsze uczestniczyli w tworzeniu dokumentu i składali wnioski do Konińskiego Budżetu Obywatelskiego. Czy można w regulaminie wprowadzić takie zapisy, które zapobiegną nietrafionym inwestycjom?
W Koninie architekta miejskiego nie ma od wielu lat. Jest tylko osoba pełniąca obowiązki architekta. Nie ma także ani miejskiego plastyka, ani architekta zieleni. A dyskusję na ten temat zapoczątkowało wprowadzenie cztery lata temu Konińskiego Budżetu Obywatelskiego. Ludzie zaczęli zwracać uwagę na to jak wygląda miejska przestrzeń i jak wydawane są pieniądze, które dano im do dyspozycji. Koninianie co roku mają do wydania 2 miliony złotych.