NA ANTENIE: Informacje sportowe
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Bilans strat po przejściu orkanu. Wojewoda zwołał naradę [AKTUALIZACJA]

Publikacja: 06.10.2017 g.17:13  Aktualizacja: 06.10.2017 g.17:21
Wielkopolska
Wielkopolska i Lubuskie to najbardziej dotknięte przez orkan Ksawery regiony w Polsce. Wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann zorganizował wideokonferencję z przedstawicielami powiatów.
szkody po burzach orkan auto z wybitą szybą - Leon Bielewicz
/ Fot. Leon Bielewicz

W Wielkopolsce podczas wieczornej i nocnej wichury zginęła jedna osoba. W Ostrowie Wielkopolskim na idąca chodnikiem 59-letnią kobietę spadło drzewo. Piesza w wyniku odniesionych obrażeń zmarła. Do szpitala w Ostrowie trafił także 65-letni mężczyzna uderzony w głowę przez spadający konar. 

Podczas nocnych akcji związanych z usuwaniem skutków wichury w południowej Wielkopolsce ranni zostali strażacy. Do ostrowskiego szpitala trafił 24-letni strażak, który został uderzony przez spadającą gałąź. 

- Niewykluczone, że mężczyzna będzie musiał przejść operację - mówi dyrektor szpitala Dariusz Bierła.

Ranni zostali także dwaj strażacy z Krotoszyna.  W sumie według informacji wielkopolskich strażaków poszkodowanych w regionie zostało 11 osób.

Tylko w naszym województwie strażacy wyjeżdżali ponad 2300 razy.

106 tysięcy mieszkańców południowej Wielkopolski było wieczorem pozbawionych prądu. Bez prądu jest jeszcze około 56 tysięcy odbiorców. Połowę awarii już usunięto. Wichura uszkodziła linie energetyczne, powaliła słupy. Powalone na drogach drzewa uniemożliwiały dojazd do miejsc, gdzie nie ma prądu. Wichura uszkodziła także wiele dachów.

W Kaliszu wiatr zerwał fragment dachu na zabytkowej kamienicy w centrum miasta na tzw. Domu Kowalskiego. W samym Kaliszu drzewo przewróciło się na jezdnię i zatarasowało przejazd ulicą Nowy Świat. Dwa inne drzewa spadły na samochody przy ulicy Fabrycznej i Babina.

W Lesznie wiatr zerwał prawie połowę dachu z I LO. Szkoła remontowana była dwa lata temu. Wyrwę zabezpieczyli prowizorycznie strażacy. Folię założą rano, bo wieczorem uniemożliwiał to silny wiatr. Na razie nie wiadomo, czy w liceum będą lekcje - zdecyduje o tym nadzór budowlany. Orkan wywrócił też drzewo na zaparkowany samochód. Prezydent miasta zwołał posiedzenie sztabu kryzysowego, na który zaprosił samorządowców z całego powiatu. Zaplanowano je na godz. 9:30 w piątek.

Strażacy podjęli ponad 120 interwencji po przejściu orkanu Ksawery w Nowym Tomyślu.

- Straty są, ale obeszło się bez tragedii – mówi rzecznik tamtejszej Komendy Powiatowej Straży Pożarnej Andrzej Łaciński. – W siedmiu przypadkach doszło do uszkodzeń dachów budynków mieszkalnych i gospodarczych, ale nie były to zerwania dachów, tylko uszkodzenia, które nie spowodowały konieczności ewakuacji budynku. W miejscowości Bolewice przez powalone drzewo został uszkodzony garaż. Odnotowaliśmy również trzy przypadki, w których przewracające się drzewa uszkodziły samochody.

Ponadto strażacy udostępnili agregat prądotwórczy poważnie choremu mieszkańcowi Nowego Tomyśla, żeby zasilić respirator.

Na zachodzie Wielkopolski sporo było zerwanych linii energetycznych. Lista miejsc bez prądu była jeszcze w nocy dość długa. Na chwilę obecną energetyka informuje o braku dostaw w okolicach Kuślina, Pniewach i w pobliżu Chrzypska Wielkiego. W Nowym Tomyślu przywrócono już dostawy prądu.

Pochylone nad drogą wojewódzką 432 drzewo utrudnia ruch pomiędzy Środą Wielkopolska a Wrześnią. Dokładnie na odcinku drogi pomiędzy Połażejewem a Zberkami. Początkowo policja kierowała samochody na objazd lokalnymi drogami, ale obecnie wprowadziła tam ruch wahadłowy. Nie wiadomo jak długo to potrwa. Dyżurny średzkiej komendy powiedział nam, że drzewo jest ogromne i do jego usunięcia musi przyjechać specjalna ekipa z Poznania. W Środzie nie ma odpowiedniego sprzętu do tak dużych drzew. 

W Jaszkowie koło Zaniemyśla strażacy zabezpieczają dach domu, uszkodzony w nocy przez wiatr. 

- Mieszkającej tam rodziny nie będzie jednak trzeba ewakuować - tak wstępnie ocenia wójt Zaniemyśla Krzysztof Urbas.

W Słupcy strażacy interweniowali ponad 70 razy w ciągu nocy. Zgłoszenia dotyczą głównie powalonych drzew i gałęzi.

Jedna osoba ranna i dziesiątki powalonych na drogi drzew. To skutki wichury, która w nocy przeszła nad powiatem gnieźnieńskim. Strażacy z Gniezna wyjeżdżali do akcji około 40 razy. Na drodze CzerniejowoNekla pomagali np. w skutkach wypadku, gdzie samochód osobowy najechał na powalone drzewo. Jedna osoba z obrażeniami ciała trafiła do szpitala w Gnieźnie.

W Czerniejewie ucierpiały od wiatru dwa budynki. Zerwało tam linię energetyczną. Strażacy usuwali z dróg głównie powalone drzewa. Tak było np. w Gnieźnie od strony Witkowa i Września, a także pod Kiszkowem i Trzemesznem. Teraz wszystkie drogi w powiecie gnieźnieńskim są już przejezdne. Koło Gniezna widać budynki z folią zamiast dachu. Tak jest np. od strony Bydgoszczy, jednak tam gospodarze nie zdążyli z usunięcie, skutków jeszcze sierpniowej wichury.

Z informacji Państwowej Straży Pożarnej w Pile wynika, że w regionie pilskim było kilkanaście interwencji. Najpoważniejsza dotyczyła pożaru instalacji elektrycznej. Pożar został zduszony w zarodku i w wyniku tego zdarzenia nikt nie ucierpiał. Strażacy interweniowali przy usuwaniu drzew z drogi oraz zabezpieczyli linię elektryczną, która została zerwana. Samochód z agregatem pilscy strażacy skierowali do Zielonej Góry koło Wyrzyska, gdzie zerwana linia elektryczna pozbawiła mieszkańców prądu. 

Wczorajsza noc nie była również łaskawa dla kierowców, prawdopodobnie w wyniku deszczu i złej widoczności w Śmiłowie koło Piły miał miejsce wypadek z udziałem samochodu ciężarowego, który zjechał do rowu. Sprawę bada policja. Do kolejnej kolizji doszło w centrum miasta, gdzie kierowca wymusił pierwszeństwo. W wyniku tego zdarzenia jedna osoba została ranna.

W nocy zablokowane były drogi ekspresowe S11 i S5. W tej chwili najpoważniejsze utrudnienia są na drogach lokalnych. Na jezdniach leży sporo połamanych gałęzi. W Poznaniu największy problem to awarie sygnalizacji. Światła nie działają na kilkunastu kluczowych skrzyżowaniach m.in. Bałtycka/Gnieźnieńska, Królowej Jadwigi/Strzelecka czy Lechicka/Umultowska.

W Poznaniu na skrzyżowaniu ulic Fredry i Mielżyńskiego strażacy zamknęli ruch w celu usunięcia z dachu Zespołu Szkół Komunikacyjnych odstające dachówki. Najprawdopodobniej przesunął je silny wiatr i trzeba je było zabezpieczyć, żeby nie zagrażały bezpieczeństwu pieszych i pojazdów na ulicy. Na miejscu są pracownicy nadzoru ruchu MPK. Na jezdni leżą porozbijane dachówki, a jezdnia została oddzielona białoczerwonymi taśmami. Na miejscu pojawili się strażacy z podnośnikami, którzy usuwają niebezpieczne dachówki.

Spadki napięcia spowodowane silnym wiatrem były przyczyną braku wody w Poznaniu. 

- Prąd nie był dostarczany do stacji uzdatniania wody i pompowni wody - mówi Dorota Wiśniewska z Aquanetu. - Była też duża awaria magistrali wodociągowej przy Termach Maltańskich. To spowodowało, że przez blisko dwie godziny część mieszkańców nie miała wody. Po 22.00 sytuacja zaczęła wracać do normy.

Wiatr zerwał pół dachu z domu na Minikowie w Poznaniu. Dzisiaj przed południem na miejscu pracowali strażacy, wezwani na miejsce przez panią Elżbietę, mieszkankę budynku.

- Strażacy tną papę, żeby nie spadła nikomu na głowę. Nie wiem skąd wezmę folię, żeby przykryć dach. Nigdy wcześniej to się nie zdarzyło. Ten budynek ma ponad pięćdziesiąt lat, wytrzymał wiele wichur. Cztery lata temu ten dach był remontowany - mówi pani Elżbieta.

Po przejściu orkanu Ksawery w całej Wielkopolsce odnotowano 21 przypadków zerwanych dachów z budynków mieszkalnych i 17 z budynków gospodarczych. Obecnie trwa szacowanie strat.

Cały czas trwają utrudnienia na kolei. Na tablicy na dworcu głównym w Poznaniu wyświetlane są opóźnienia rzędu kilkuset minut. Według dyżurnych kolei najtrudniejsza sytuacja w nocy panowała w powiecie rawickim. Na drogach po nocy sytuacja się poprawiła. Wszystkie drogi krajowe, ekspresowe i autostrada w Wielkopolsce są przejezdne. 

W kierunku Poznania od strony Leszna nadal nie kursują pociągi. Przed południem z Kościana odjechał drugi od rana pociąg w kierunku Leszna.

Na krajowej "dziesiątce" pod Piłą w miejscowości Jeziorki po nocnym wypadku tira ruch jeszcze odbywa się tylko połową jezdni.

W wyniku szkodliwej działalności orkanu Ksawery, który przeszedł nad Wielkopolską w kulminacyjnym momencie ponad 420 tysięcy odbiorców utraciło dostęp do energii elektrycznej. Trwają intensywne prace nad wznowieniem dostaw prądu. Liczbę oczekujących na przywrócenie zasilania udało się już zmniejszyć do ok. 130 tysięcy. Bez prądu pozostaje około 1200 miejscowości w Wielkopolsce, głównie w południowej części województwa, oraz w okolicach Leszna, Konina i Wrześni. Najtrudniejsza sytuacja jest w regionie leszczyńskim, gdzie wciąż elektryczności nie ma około 50 tysięcy odbiorców.

Z powodu braku prądu odwołano zajęcia szkolne w miejscowościach Łowyń i Gaj.

W piątkowe popołudnie wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann zorganizował wideokonferencję z wielkopolskimi samorządowcami. Uczestniczyli w niej także wicewojewoda wielkopolski Marlena Maląg, wielkopolski komendant wojewódzki PSP Andrzej Bartkowiak, zastępca komendanta wojewódzkiego policji Roman Kuster oraz dyrektor oddziału dystrybucji Poznań Enea Operator Jarosław Popowski. Wojewoda Hoffmann zaapelował o "szybkie oszacowanie strat i skierowanie do Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego wniosków, które pozwolą na uruchomienie pomocy rządowej".

Zgodnie z wytycznymi MSWiA poszkodowane osoby mogą otrzymać zasiłki celowe na podstawowe zabezpieczenie potrzeb w wysokości do 6 tysięcy złotych. Jeżeli konieczny będzie remont domu lub jego odbudowa kwota zasiłków może wzrosnąć do 20 tysięcy, a nawet 200 tysięcy złotych.

O rozwoju sytuacji w Wielkopolsce będziemy informować na bieżąco.

http://www.radiopoznan.fm/n/U2bK9Y
KOMENTARZE 3
Adam 06.10.2017 godz. 12:38
W Pile troche powiało ale tragedii nie ma
M.B. 06.10.2017 godz. 09:16
Trzciankę najgorsze ominęło. Trochę powiało ale tragedii nie było
Ewa 05.10.2017 godz. 22:48
Na Osiedlu Przyjaźni woda już jest