NA ANTENIE: WHILE MY GUITAR GENTLY WEEPS/THE JEFF HEALEY BAND
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Apelują do radnych i prezydenta. "Podwyżki zniechęcą ludzi do autobusów i tramwajów"

Publikacja: 09.03.2020 g.19:16  Aktualizacja: 09.03.2020 g.22:59 Adam Michalkiewicz
Poznań
Podwyżki zniechęcą ludzi do autobusów i tramwajów - uważają członkowie Stowarzyszenia Inwestycje dla Poznania.
nowy biletomat głogowska (5) - Adam Michalkiewicz
Fot. Adam Michalkiewicz

Członkowie napisali apel do prezydenta miasta i radnych. Jutro rada miasta ma ustalić nowe ceny biletów. "Ten apel jest wsparciem działań radnego Pawła Sowy, który chce przyciągnąć do Poznania nowych podatników" - mówi członek stowarzyszenia Inwestycje dla Poznania Jacek Jarzina.

Kwota, którą radny Sowa policzył jest satysfakcjonująca, a nie podwyżki, które naszym zdaniem spowodują katastrofę w komunikacji miejskiej, bo ludzie się od niej odwrócą.

Radny Paweł Sowa nie chce podniesienia cen biletów dla płacących podatki w Poznaniu lub okolicznych gminach. Według jego propozycji, sieciówka na 30 dni dla takich osób nadal powinna kosztować 99 złotych. Pozostali płaciliby 149 złotych. Jego zdaniem taka różnica przyciągnie kolejnych mieszkańców do płacenia podatków w Poznaniu.

Członkowie stowarzyszenia wierzą, że radni posłuchają ich apelu. "Uważamy, że powtórzy się bardzo zła sytuacja sprzed prawie 10 lat, gdy nieprzemyślana podwyżka taryf spowodowała istotny spadek liczby pasażerów ZTM." - napisali członkowie Stowarzyszenia Inwestycje dla Poznania.

http://www.radiopoznan.fm/n/Qs8Z11
KOMENTARZE 1
W G
Wredny 10.03.2020 godz. 08:56
Nie liczyłbym na wstrzymanie podwyżek biletów jak i opłat parkingowych, bo główną chorobą rządzącej w Poznaniu PO i jej sprzymierzeńców jest społeczna znieczulica.
Nie jest też żadną tajemnicą, że sposobem na pozyskiwanie środków, których notabene wciąż miastu brakuje przez złe zarządzanie, są podwyżki jak i wprowadzanie kolejnych nowych opłat np. poszerzanie strefy płatnego parkowania.
Tutaj może pomóc jedynie odsunięcie obecnie rządzących od władzy w demokratycznych wyborach, jednak do tego potrzeba mądrości mieszkańców miasta przy urnach. Niestety jak we wszystkich większych aglomeracjach z tą mądrością wyborczą jest problem, ponieważ wielu ich mieszkańców bogaci się właśnie na wyzysku słabszych i solidarnym kombinatorstwie. To są często takie małe lokalne ośmiorniczki.