NA ANTENIE: Transmisja II połowy meczu Lech Poznań - Cracovia
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

J. Silski: Musimy wszyscy działać solidarnie i pracownicy, i pracodawcy

Publikacja: 18.03.2020 g.11:28  Aktualizacja: 18.03.2020 g.11:29
Poznań
To dobra informacja - pacjent zero, który jako pierwszy w Polsce miał koronawirusa, opuszcza szpital. Ale gorzej jest ze stanem naszej gospodarki.
gospodarka koronawirus - Pixabay
Fot. Pixabay

Gościem porannej rozmowy był Jacek Silski - prezydent Wielkopolskiego Związku Pracodawców Lewiatan.

Łukasz Kaźmierczak: Pacjent jest zdrowy, ale nie można tego powiedzieć o polskiej gospodarce. Najgorsze dopiero przed nami.

Jacek Silski: Restauracje, branże ewentowe, turystyka - już widać, że te branże mają problem. Ale też inne branże. Sam jestem dostawcą towaru m.in. do sklepów zlokalizowanych w galeriach, które w tej chwili - pod względem biznesowym - stoją.

W Lewiatanie pewnie telefony się urywają?

Nasze wielkopolskie biuro jest wskazówkowym - co robić w takiej sytuacji.

Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski powiedział, że to jest bardzo ważny dzień dla polskiej gospodarki i przedsiębiorców, ponieważ o 10:00 zbiera się rada gabinetowa. Prezydent ma przygotować pakiet dla gospodarki i przedsiębiorstw. Czego wy się spodziewacie? Lewiatan także zgłaszał swoje propozycje.

Kluczowe są małe i średnie firmy, które stanowią większość gospodarki, zatrudniają ponad połowę pracowników. Bardzo ważne, aby utrzymać ciągłość naszych firm, żeby się nie zamykały. Potrzebne jest wsparcie rządu zawieszenia działalności - poprzez czasowe obniżenie wynagrodzeń do poziomu minimalnego. Polscy pracownicy w czasie poprzedniego kryzysu zacisnęli pasa i utrzymali zatrudnienie (2008-2010).

Mówi pan o tzw. "postojowym"? To ma się znaleźć w tym pakiecie. Dla pracowników to też nie jest sytuacja komfortowa.

Musimy wszyscy działać solidarnie, i pracownicy, i pracodawcy. Wszyscy musimy przejąć koszty tych przestojów.

Wiemy coraz więcej o propozycjach prezydenta. Chodzi m.in. o rozłożenie na raty składek ZUS, a w niektórych sytuacjach całkowite umorzenie.

Pracodawcy, zwłaszcza ci zatrudniający kilku ludzi, nie mogą być zostawieni sami sobie. Nie wiemy, czy ten problem będzie trwał miesiąc czy dwa miesiące. W Wielkiej Brytanii mówi się nawet, że potrwa to do końca roku. Pracodawcy nie mogą być zostawieni sami sobie. Dzięki temu, po zakończeniu kryzysu nie będziemy odbudowywali naszej bazy rok, czy dwa.

Mam wątpliwości związane z tym ZUS-em. Dostaliśmy listy z Biura Małych i Średnich Przedsiębiorców. ZUS przedstawił propozycję odroczenia terminu płatności składek o 3 miesiące, zawieszenie ich lub wydłużenie spłaty. Rzecznik MiŚP mówi, że to i tak wszystko będzie zależało od decyzji ZUS-u. Jeżeli ZUS się nie zgodzi, to pisz do mnie na Berdyczów, przedsiębiorco.

To musi być centralnie uregulowane. Poza tym, jeśli prawdą jest to, co słyszymy w środkach przekazu, że mamy otrzymać z Unii Europejskiej środki na ten cel, to być może właściwym jest umorzenie tych składek.

... prawie 5 mld euro...

My jako pracodawcy musimy wypłacić to minimalne wynagrodzenie pracownikom. Nasi pracownicy nie otrzymują wynagrodzenia, które dotychczas mieli, otrzymują minimalne wynagrodzenie. Nie świadczą pracy z racji przestoju, a musimy im zapłacić. Skarb Państwa bierze na siebie składki ZUS i podatki. Każdy coś na siebie bierze i to powoduje i dzięki temu my jako przedsiębiorcy nie będziemy zwalniać i przetrzymamy to.

Bierzecie na siebie płacenie minimalne?

Oczywiście.

A co w takim razie z płynnością finansową, bo to też jest ogromny problem?

To jest kolejny problem, żeby nie tylko odroczyć raty kredytu, ale prawda jest taka, że od 30 lat małe i średnie przedsiębiorstwa finansują się z własnych środków - tak jest wielokrotnie. Być może, patrząc na te środki, które mamy otrzymać z UE, a być może trzeba wziąć środki z bieżącego budżetu. Nie upierać się, by bilans w 2020 roku wyszedł na zero. Być może trzeba spowodować lekkie zadłużenie, bo mamy jednak rezerwę budżetu państwa, by banki dawały przez pół roku szybkie kredyty - 50-100 tys. zł dla tych małych przedsiębiorców.

Jak miałyby być oprocentowane? Minimalne oprocentowane, czy bez?

Symboliczne, takie jakie mamy stopy procentowe. Jeśli te ostatnie zostały obniżone do 1 proc. - pierwszy raz od pięciu lat - to też pokazuje, że NBP to widzi. A być może kredyty takie powinny być bez oprocentowania. Wszyscy musimy się podzielić, a największe dobro jest w tym, żeby małe i średnie firmy utrzymały zatrudnienie. 5-10 lat temu nie byłoby tak źle, bo tych barów i restauracji nie było aż tak wiele. W ostatnich kilku latach widzimy, że ta sfera usług bardzo się zwiększyła, i dobrze.

Niektórzy mówią, że to jest największy kryzys gospodarczy od 40 lat, który jest poważniejszy, od tych baniek spekulacyjnych od kilku lat. Czy koronawirus zmieni coś w tym modelu zglobalizowanej gospodarki. Może być teraz powrót do gospodarek mocno nastawionych narodowo. Podam przykład - włoski rząd myśli o przejęciu linii lotniczych Alitalia - byłaby to renacjonalizacja, polegająca na zwiększeniu kontroli nad linią.

Na pewno jest to największy kryzys od 40 lat. Ekspert Banku Światowego powiedział, że to największa katastrofa na Ziemi jeśli chodzi o epidemię od 700 lat. Świat nigdy wcześniej nigdy nie był tak powiązany. To na pewno największa tragedia od II wojny światowej pod względem gospodarczym.

Pewnie będzie jakieś zewnętrzne wsparcie (np. z Unii), ale pakiet narzędzi jest tak naprawdę w rękach rządów poszczególnych państw. Prezydent Trump chce dawać 1000 dolarów obywatelom.

Niemcy w tej chwili uruchamiają olbrzymi projekt rzędu 500 mld euro na wsparcie gospodarki. To pokazuje, że problem jest olbrzymi. Być może potrzebna jest refleksja, czy ta ideologia neoliberalna zdała egzamin. Czy nie wrócić do sprawdzonych teorii wypracowanych przez niemieckich i austriackich ekonomistów - "ordo liberalism", czyli porządek liberalny z dużą funkcją państwa. Państwo nie ma zastąpić gospodarki we wszystkich swoich czynnościach, ale ma być odpowiedzialnym wsparciem dla biznesu. Jeśli ktoś rośnie zbyt wielki i próbuje zniszczyć tych mniejszych, którzy mają lepsze pomysły na produkcje czegokolwiek, to państwo go broni. Na ordoliberalizmie odrodziła się po II wojnie światowej gospodarka RFN...

... i zobaczymy, czy gospodarki odrodzą się po tym, co teraz się stanie z koronawirusem...

Organizacje biznesu próbują wspierać rząd, bo jest to okres wsparcia rządu w tym, jakie mają zaproponować metody wsparcia biznesu. Zawsze wspierałem tych, którzy rządzili, którzy mieli siłę sprawczą, aby popełniali jak najmniej błędów.

http://www.radiopoznan.fm/n/hSKfuM
KOMENTARZE 0