NA ANTENIE: RANDOLPH TANGO/THIN LIZZY
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Walka o ocalenie Powstania Wielkopolskiego

Publikacja: 09.01.2018 g.14:10  Aktualizacja: 09.01.2018 g.14:27
Poznań
27 grudnia minęła 99. rocznica wybuchu Powstania Wielkopolskiego.
powstanie wielkopolskie obchody poznań 2016 - Wojtek Wardejn
/ Fot. Wojtek Wardejn

Powstanie można podzielić na dwie fazy: pierwszą - ofensywną, do połowy stycznia 1919 roku, podczas której doszło do wyzwolenia Wielkopolski spod niemieckiego panowania oraz drugą - defensywną, kiedy trzeba było wobec ofensywy wojsk niemieckich obronić powstanie i zdobycze. To było znacznie trudniejszym zadaniem.

Od połowy stycznia, po zlikwidowaniu próby rewolucji komunistycznej w Berlinie, wojska niemieckie podjęły działania ofensywne. Okres od 16 stycznia do 17 lutego 1919 roku był obroną wcześniejszych osiągnięć powstańczych. W lutym armia powstańcza liczyła już 70 tysięcy ludzi. Walka powstańców wielkopolskich, ich patriotyzm i męstwo przyniosły efekty. Zginęło ponad 2000 powstańców. Udowodnili oni polskość dzielnicy, a wyzwalając ją, wpłynęli na decyzje co do jej losów, które zapadały w Wersalu. Ich wkład w dzieło zjednoczenia ziem polskich był doniosły i najprawdopodobniej bez Powstania, Wielkopolska pozostałaby częścią Niemiec.

Pamięć tamtych wydarzeń jest mocno obecna w świadomości dzisiejszych Wielkopolan. Ważne jest też to, że Powstanie było zwycięskie. Zwykle zarzuca się Polakom, że mają skłonność do celebrowania klęsk, że są zanurzeni w martyrologii. Obchody rocznicowe tego Powstania temu przeczą. Takie wydarzenie jest cały czas spoiwem wspólnoty regionalnej i narodowej, bo przeszłość żyje w potomkach ludzi, którzy nie wahali się ryzykować życia dla ojczyzny. Możemy dziękować wyższym mocom, że oszczędzają nam takich wyzwań. Powstanie jako spontaniczna oddolna inicjatywa dowodzi, jak trwałą strukturą jest naród. Mimo wielkich wysiłków germanizacyjnych, trwająca 123 lata akcja zamiany Wielkopolski w prowincję niemiecką, skończyła się niepowodzeniem. Można by rzec, że stworzyła silny wielkopolski patriotyzm.

Słowo "naród" nie ma obecnie w globalizującym się świecie dobrej prasy. Także w polskich debatach publicznych używanie tego słowa nie było dobrze widziane. Należało posługiwać się terminem "społeczeństwo". I dopiero niemiecki minister spraw zagranicznych Joschka Fisher, nota bene przedstawiciel ostrej lewicy, bawiący się w Polsce po koniec lat 90. ubiegłego stulecia powiedział, że państwo narodowe jest ciągle żywą strukturą, dobrze zabezpieczającą wolność i postęp. I słowo "naród" zaczęło nieśmiało wracać do języka debaty. Można zadać pytanie - czyżby Fisher lepiej znał historię Polski i Europy niż wielu ówczesnych polskich publicystów? Wszak powstańcy wielkopolscy nie walczyli o wolność społeczeństwa, tylko narodu, aby polskie dzieci nie były zmuszane biciem do uczenia się modlitwy w języku niemieckim.

http://www.radiopoznan.fm/n/ugmGz9
KOMENTARZE 0