NA ANTENIE: Serwis informacyjny
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Certyfikat wystawiały za pieniądze - szczepionki niszczyły. Pielęgniarki trafią do aresztu

Publikacja: 05.11.2021 g.14:23  Aktualizacja: 07.11.2021 g.12:46 Danuta Synkiewicz
Kalisz
Jest areszt dla trzech pielęgniarek podejrzanych o fałszowanie certyfikatów covidowych. Sąd zdecydował, że kobiety trafią za kratki na trzy miesiące. Sprawa ma charakter rozwojowy.
pielęgniarki fałszywe certyfikaty sąd ostrów  - Danuta Synkiewicz
Fot. Danuta Synkiewicz

Zdaniem prokuratury pielęgniarki działały wspólnie i w porozumieniu. Nie wiadomo ile fałszywych certyfikatów wystawiły, ale ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że co najmniej 100 - mówi rzecznik prokuratury Okręgowej w Ostrowie Maciej Meler:

Będąc uprawnionymi do wystawiania dokumentów w postaci unijnego certyfikatu szczepienia przeciwko COVID poświadczającego odbycie tego szczepienia, pobierały środki, a jednocześnie poświadczały nieprawdę, co do faktycznego szczepienia w ten sposób, że wprowadzały do tego systemu dane tych osób, gdzie z tych wstępnych danych wynika, że ta liczba przekracza 100. Następnie pobierały od tych osób środki pieniężne w różnych kwotach, a dawki szczepionek niszczyły

- mówi Maciej Meler.

Jedna z kobiet pracowała na SOR w Kaliszu. Nie przyznała się do winy. Twierdzi, że nic nie wie o fałszowaniu certyfikatów, bo nie miała dostępu do systemu. Prokuratura podejrzewa, że pacjentów z fałszywymi certyfikatami może być więcej. Pielęgniarkom grozi do 8 lat więzienia.

AKTUALIZACJA GODZ. 17:20

Nie przyznają się do winy i odmówiły składania wyjaśnień. Dwie z trzech kobiet z Kalisza podejrzanych o wystawianie fałszywych certyfikatów covidowych twierdzą, że nie mają z tą sprawą nic wspólnego. Jedna pracuje w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, ale zaznacza, że nie miała dostępu do systemu i nikogo nie szczepiła.

Ze wstępnych ustaleń prokuratury wynika, że kobiety znały się i działały wspólnie. Dwie z nich to pielęgniarki. Według ustaleń śledczych - pobierały od 500 do 700 zł poświadczając nieprawdę, że wykonały szczepienie.

"Wprowadzały do systemu dane pacjenta jako osoby zaszczepionej, a preparat niszczyły" - mówi prokurator Prokuratury Rejonowej w Kaliszu Katarzyna Socha.

Na obecnym etapie dwie podejrzane nie przyznały się do zarzucanych czynów, odmówiły składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. Natomiast jedna z podejrzanych częściowo przyznała się do winy i złożyła wstępne wyjaśnienia, które korespondują z hipotezą, jaką organy ścigania postawiły w tej sprawie

- wyjaśnia Katarzyna Socha.

Na razie nie wiadomo czy sprawa dotyczy jednego czy kilku punktów szczepień. Prokuratura, dla dobra śledztwa nie chce podawać szczegółów sprawy. Wiadomo jednak, że w zainteresowaniu śledczych są również pacjenci, którzy płacili za wystawienie fałszywego certyfikatu o szczepieniu.

https://www.radiopoznan.fm/n/YRAqqp
KOMENTARZE 1
Waldek K
Waldek K 05.11.2021 godz. 18:21
https://gloria.tv/post/VAPLZmaNQKrm3tNcnkJrWaM7d
Teatr obostrzeń warto zobaczyć