Starosta zapowiada radykalne cięcia w przyszłorocznym budżecie. Stracą pracownicy urzędu powiatowego.
Fatalna sytuacja finansowa starostwa powoduje, że jeśli nie podejmiemy radykalnych kroków teraz, to powiat gnieźnieński w konsekwencji ulegnie rozwiązaniu.
Powodem ma być zadłużenie po czteroletnich rządach PiS w poprzedniej kadencji. Jednak poseł PiS Zbigniew Dolata uważa, że starosta mija się z prawdą, bo PiS, które przygotowało budżet powiatu na rok 2019 zostawiło nadwyżkę 13 mln zł.
A to Gruszczyński spowodował, że budżet kończy się deficytem i sam strzelił sobie samobójczego gola.
Starosta Piotr Gruszczyński odpowiada, że faktycznie była nadwyżka, którą PiS przeznaczyło jednak na spłatę długów, ale poseł "subtelnie" zapomina o tym, co określa kondycję finansów.
Otóż dostałem od PiS w "spadku" deficyt 16,2 mln zł. Pan poseł jest bardzo zręcznym manipulatorem.
Plan oszczędnościowy powiatu ma być przedstawiony radnym na czwartkowej sesji rad powiatu gnieźnieńskiego.