Zdaniem posła PiS istnieje duże prawdopodobieństwo, że pieniądze zostały wydane niezgodnie z prawem. - Podróże z sejmowej kasy muszą być uzasadnione, jedziemy na jakąś konferencję, czy krótkie szkolenie. Trudno wytłumaczyć, dlaczego ktoś jedzie nad morze - mówi Marcin Porzucek.
Kilkukrotnie na przestrzeni lat na przełomie lipca i sierpnia korzystała z ekskluzywnych hoteli w kurortach nad Bałtykiem. To były wyjazdy około siedmiodniowe. Był także wyjazd na długi weekend majowy do Karpacza. Wystarczy sobie zadać pytania, co poseł może robić przez siedem dni, nad morzem czy w górach. I to w dodatku w najlepszych sezonie turystycznym. Wydaje mi się, że plaża to nie jest najlepsze miejsce do pisania interpelacji poselskich.
Fundusz, z którego mogą korzystać parlamentarzyści istnieje już wiele lat. Posłom przysługuje zwrot kosztów hoteli i podróży, ale tylko wtedy, gdy wydatki wiążą się z ich pracą. Czy tak było też w przypadku poseł PO Małgorzaty Janyski? Tego nie możemy się dowiedzieć, bo posłanka milczy i nie odbiera telefonu. Sprawą zajmuje się Centralne Biuro Antykorupcyjne.