To pozostałości po przedsezonowym remoncie. Zamiast wywieźć je do pobliskiego śmietnika, ludzie rzucili koło drogi. Burmistrz Międzychodu, Krzysztof Wolny mówi, że to właściwie już miejscowa tradycja.
- Tradycja i przyzwyczajenie, bo jak tylko pamiętam mieszkańcy tych domków, przynajmniej część z nich zachowuje się właśnie w ten sposób, że gdy następuje wiosna przeprowadzają remonty, zapominając, że te śmieci trzeba albo wyrzucić do śmietnika, albo też wywieźć do odpowiedniego miejsca na terenie gminy Międzychód - mówi burmistrz.
W ubiegłym roku udało się złapać na gorącym uczynku jednego bałaganiarza za pomocą fotopułapki - ta zostanie zamontowana również i w tym roku. W internecie mieszkańcy dopytują - dlaczego w miejscu hałdy śmieci nie stanie kontener? Nie chodzi o pieniądze - tłumaczy burmistrz.
- To nie jest kwestia pieniędzy, postawienie kontenera. Kwestią jest tylko to, że gdybyśmy w ten sposób mieli działać, to każdemu na posesji prywatnej, który wyrzuca sobie śmieci obok powinniśmy postawić kontener, a to nie jest rozwiązanie - dodaje Krzysztof Wolny.
Rozwiązaniem mogą być kary finansowe, a tych międzychodzki magistrat nie wyklucza. Góra śmieci ma zostać sprzątnięta w połowie tygodnia – oby nie wyrosła na nowo.