NA ANTENIE: LA MUCARA/THE MAVERICKS
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Wojewoda wielkopolski odwołany. "Premier spokojnie przeanalizował sprawę" - mówi lider PiS

Publikacja: 16.12.2020 g.12:51  Aktualizacja: 17.12.2020 g.10:18 Adam Michalkiewicz
Wielkopolska
Jak informuje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, premier Mateusz Morawiecki na wniosek ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego odwołał Łukasza Mikołajczyka z funkcji wojewody wielkopolskiego.
wojewoda łukasz mikołajczyk - Wojtek Wardejn
Fot. Wojtek Wardejn

Na początku grudnia wniosek o dymisję złożył minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński, który mówił o utracie zaufania. Powodem była decyzja wojewody w sprawie zamku w Stobnicy.

Premier spokojnie przeanalizował tę sprawę - mówi lider Prawa i Sprawiedliwości w Wielkopolsce poseł Witold Czarnecki.

Skoro tak długo to trwało, to musiał sprawę zbadać dokładnie. Po przebadaniu doszedł do wniosku, że dalej współpraca jest niemożliwa, bo nie może tak być, że przełożony nie ufa swemu podwładnemu. Myślę, że to była główna przyczyna.

Wojewoda wielkopolski Łukasz Mikołajczyk do swojej dymisji odniósł się w oświadczeniu. Podziękował za współpracę premierowi, ministrom, parlamentarzystom i samorządowcom.

Był to czas pełen wyzwań. Nieprzewidywalny, wyjątkowy, trudny. (..) To także czas budowania dialogu, pokonywania różnic i wypracowywania kompromisów. Co dzień starałem się czynić wszystko, by wzajemny szacunek, dobro publiczne i bezpieczeństwo były podstawą współpracy z każdym, z kim przez ostatni rok dane było mi się spotkać

- napisał odwołany wojewoda.

Wszyscy mieliśmy dobre doświadczeniem z panem wojewodą

- mówi poseł Witold Czarnecki z PiS, ale przyznaje, że nie znał całości sprawy związanej z budową zamku w Stobnicy.

Wielkopolska traci bardzo dobrego wojewodę - uważa przewodniczący Akademickiego Klubu Obywatelskiego imienia Lecha Kaczyńskiego profesor Stanisław Mikołajczak. To jest zła decyzja pana premiera - mówi profesor Stanisław Mikołajczak.

Wielkopolska traci bardzo dobrego wojewodę, naprawdę bardzo dobrego, sprawnego i uczciwego wojewodę. Z tego punktu widzenia jest to zła decyzja.

Według przewodniczącego AKO, wojewoda w sprawie zamku w Stobnicy nie mógł podjąć innej decyzji, bo naraziłby skarb państwa na poważne straty. "Ta decyzja byłaby natychmiast przez inwestora zaskarżona i trzeba by płacić" - mówi profesor Stanisław Mikołajczak.

Ona była bardzo niewygodna politycznie, dlatego, że szła w poprzek tych praworządnych działań Prawa i Sprawiedliwości. Prawdopodobnie tym ta decyzja jest spowodowana i tym, że wojewoda akurat popełnił pewien błąd taktyczny, że przed podjęciem decyzji nie rozmawiał ze swoim bezpośrednim przełożonym ministrem Kamińskim.

W ostatnich dniach list w obronie wojewody napisali między innymi członkowie Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Wielkopolski. Jego przewodniczący burmistrz Chodzieży Jacek Gursz z Koalicji Obywatelskiej mówi, że czuje lekki zawód.

Po raz kolejny taki głos oddolny, głos rozsądku nie został wzięty pod uwagę i będziemy mieli zmianę wojewody. Chciałbym panu wojewodzie podziękować za wszystkie dobre sytuacje, które miały miejsce za jego rządów, a nowemu panu wojewodzie życzyć otwartości na samorząd i problemy samorządu.

W obronę wojewodę brali również wszyscy starostowie z Wielkopolski. Wśród nich byli politycy PiS, PSL czy PO. 

Lepiej, żeby na stanowisku była stabilizacja. Życzymy sobie, aby następca był o podobnych parametrach, żeby był po prostu w porządku

- powiedział nam starosta ostrzeszowski Lech Janicki.

Wśród możliwych kandydatów na stanowisko wojewody wymienia się wiceprezesa NIK Tadeusza Dziubę oraz radnego powiatu poznańskiego Filipa Żelaznego.

https://www.radiopoznan.fm/n/y0alG8
KOMENTARZE 2
Ryszard Koprak
kibol 16.12.2020 godz. 20:32
Państwo w którym się nie działa prawo jest państwem sezonowym.
W G
Wredny 16.12.2020 godz. 16:09
Jak widać pieniądze mają wielką siłę. Dzięki nim można wszystko, nie tylko wybudować zamek ale nawet zmienić plan zagospodarowania przestrzennego, zapomnieć o terenie parku narodowego a nawet wpłynąć na decyzje wojewody, który zezwala na dalsze prowadzenie prac mimo wyroku sądowego mówiącego o samowoli budowlanej.