To kolejna odsłona współpracy szkoły z misją katolicką polskich kapucynów. Młodzież przygotowała do wysyłki sprzęt sportowo-rekreacyjny (piłki, huśtawki, skakanki), pojazdy na pedały oraz trzysta paczek (w których skład weszły okulary przeciwsłoneczne, mleko w tubce, plastikowe kubki, torby na WF, kapelusze).
Szkoła pozyskała dary, kupując je po korzystnej cenie lub otrzymując za darmo. Na przykład okulary przyszły z Gdańska, mleko z Gostynia, a traktor na pedały z parafii Mądre koło Środy Wlkp., jako dar dzieci komunijnych dla dzieci z Bam.
Inicjator szkolnej akcji, katecheta Wojciech Szolek wyjaśnia, że pojazdy na pedały są cenne, ponieważ wioska Bam leży niemal poza cywilizacją i nie ma prądu.
Uczniowie bardzo chętnie przyszli do szkoły, choć nie kryli, że praca była ciężka.
Czuję w środku taką satysfakcję, że mogę pomóc komuś, takim małym gestem; że mogę przyjść popakować te paczki, bo te dzieci naprawdę się będą cieszyły
- powiedziała nam jedna z dziewczyn.
Przesyłka ze Śremu - drogą morską do Kamerunu i potem lądową do Czadu - ma trafić do celu na 16 czerwca, kiedy to wypada Międzynarodowy Dzień Dziecka Afrykańskiego. Upamiętnia on masakrę dokonaną przez reżim RPA w 1976 roku, gdy dzieci na ulicach Soweto upomniały się o lepszą edukację. UNICEF podaje, że zastrzelono wtedy "setki dziewcząt i chłopców". Wywołało to zamieszki z kolejnymi ofiarami.