NA ANTENIE: TY MOJA MILA/KAPELA
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Awantura wokół masztu telefonii komórkowej. Mieszkańców nikt nie pytał o zgodę

Publikacja: 19.08.2021 g.15:13  Aktualizacja: 19.08.2021 g.15:42
Międzychód
Mieszkańcy Zatomia Starego w powiecie międzychodzkim nie chcą u siebie masztu telefonii komórkowej. Ma on powstać w samym środku wsi, między zabudowaniami i działkami przeznaczonymi do budowy.
masz telefonii komórkowej zatomie stare  - Kacper Witt
Na tej działce ma stanąć maszt telefonii komórkowej. / Fot. Kacper Witt

Operator nie pytał mieszkańców o zgodę - nie zrobił tego też właściciel działki, na której ma stanąć obiekt. Jak mówi sołtys Zatomia Starego, Beata Dopierała inwestycja zamyka właściwie jedyną drogę rozbudowy miejscowości.

"Jak młodzi ludzie mają zostawać na wsi?" - pyta pani sołtys.

Tu jest akurat ten kierunek wioski jedyny, gdzie wioska ma możliwość rozbudowy. Tutaj właśnie tereny są podzielone na działki, dużo działek jest do sprzedania, dużo działek jest już sprzedanych. Tutaj akurat młodzi przychodzą z miasta i nie tylko i się budują i dzieci mieszkańców, seniorzy też upatrzyli sobie to miejsce i też chcieliby tu pozostać na wsi

- mówi Beata Dopierała.

Mieszkańcy wsi są zaniepokojeni. "Chodzi o kwestie estetyczne, ale i zdrowotne" - mówili naszemu reporterowi.

- Tutaj płynie Warta, ładny widok i tu nagle wyskakuje z taką wieżą.

- Czy gdyby Pani miała się budować właśnie z myślą, że obok stoi maszt, to czy zdecydowałaby się Pani na budowę?

- Nie, na pewno nie. Każdy by uciekł od takiego czegoś.

- Państwo się obawiacie na przykład, że taki maszt, gdyby tutaj powstał, to nie tylko względy estetyczne, ale też zdrowotne?

- Jak najbardziej. Dużo się na ten temat czyta.

- Coś niewyobrażalnego, żeby takie monstrum miało tutaj powstać, między domami.

- Tak jak ja mam rozrusznik, to jak to postawią, to mnie szlag trafi.

- Ja dopiero co kupiłem działkę. W tym momencie już straciłem, bo straciła ona na wartości.

Zaniepokojeni mieszkańcy zwrócili się o pomoc do lokalnych władz. Te jednak tłumaczą, że nie mogą zablokować inwestycji, jeśli wszystkie instytucje nadzorujące inwestycje nie wnoszą sprzeciwu.

Grupa mieszkańców zwróciła się więc do właścicieli działki - także mieszkających w Zatomiu Starym. Prośby części mieszkańców poskutkowały - właściciele postanowili zerwać umowę z operatorem, ale to wcale może nie okazać się takie łatwe. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, operator sieci komórkowej miałby płacić za dzierżawę gruntu około 2 tysięcy złotych na kwartał. Kary, które mogą zostać naliczone za zerwanie umowy, mogą być jednak zdecydowanie wyższe.

O sprawę zapytaliśmy samego operatora. W przesłanym oświadczeniu czytamy, że firma dokładnie sprawdza miejsca, w których ma powstać nowa infrastruktura, wiele z inwestycji powstaje po prośbach mieszkańców, a pandemia sprawia, że łączność bezprzewodowa jest jeszcze bardziej potrzebna. Dodatkowo, operator zapewnił o spełnieniu wszystkich norm promieniowania.

Mieszkańcy Zatomia Starego będą teraz próbować tematem zainteresować instytucje, odpowiedzialne za ochronę środowiska.

https://www.radiopoznan.fm/n/BGTDdZ
KOMENTARZE 1
Jacek Grabowski
Piotr Geremek 19.08.2021 godz. 22:39
Jaka wiata jest ciemna. Przecież i tak mieszkają tam gdzie są fale radiowe. Ciekawe czy oglądają telewizję lub słuchają radia? To jest taka sama fala radiowa tylko jest inna częstotliwość. Byłoby dobrze żeby wiara zaczęła czytać książki edukacyjne zamiast książeczek do nabożeństwa. Może wówczas będzie inne podejście. Ciekawe też czy ci ludzie korzystają z telefonów i dziwne że nie chcą lepszej jakości usług. Pan/Pani z rozrusznikiem : Ten rozrusznik powinien być umiejscowiony w mózgu aby ten zaczął pracować poprawnie. Wydaje mi się że jedynym problemem jest to że sąsiad dostanie 2000 złotych za dzierżawę a drugi nie otrzyma nic. Ręce opadają!