17-letni Michał po wypadku samochodowym jeździ na wózku, ale dzięki egzoszkieletowi za 130 tysięcy euro może się poruszać. Wynalazkiem Amerykanów, który jest wykorzystywany do rehabilitacji niepełnosprawnych, dysponuje już piętnaście ośrodków w Polsce. To ciągle niewiele. Ogólnopolska akcja "Michał idzie przez Polskę", która dotarła w środę do Poznania, ma poprawić dostępność tego sprzętu.
Michał podczas rehabilitacji korzysta z ezgoszkieletu. Jak mówi, czuje się lepiej - także psychicznie.
- Podczas rehabilitacji poprawiło mi się krążenie krwi, odżywianie kości, stałem się silniejszy oraz bardziej otwarty dla ludzi. Dało mi to taką pewność siebie. To jest jedna z niewielu maszyn, która umożliwia tak naprawdę mobilne poruszanie się, więc uważam, że jest to ogromna zaleta. Wiąże się z tym też oglądanie świata z innej perspektywy. Wstaje się i można iść - dodaje Michał Żołyński.
- Chcemy wyjść do pacjentów, poszerzyć ich świadomość, że jest taka forma rehabilitacji, jak egzoszkielet. Bardzo wiele osób ciągle o tym nie wie, dlatego przeprowadzamy akcję "Michał idzie przez Polskę", gdzie po kolejnych rynkach w dużych miastach, staramy się szerzyć tę informację - mówi Jakub Maliszewski.
Ezgoszkielet można wykorzystywać w rehabilitacji osób z przerwanym rdzeniem kręgowym, ale też u chorych np. po udarach. Urządzenie jest wyposażone w sześć silników, które stawiają kroki za niepełnosprawnego. Egzoszkielet ma wiele ustawień, które pozwalają go dostosować się do potrzeb konkretnego pacjenta.