Mają różne specjalizacje i trafili do różnych miejsc w całym regionie - mówi rzecznik Wielkopolskiej Izby Lekarskiej Przemysław Ciupka.
Mamy między innymi lekarkę, która znalazła zatrudnienie w szpitalu HCP w Poznaniu jako onkolog. Jest lekarka wyspecjalizowana w anestezjologii i intensywnej terapii, która pracuje w poznańskim Szpitalu im. Józefa Strusia. Dwoje lekarzy będzie leczyć w gnieźnieńskiej Dziekance, a specjalistka chirurgii podejmie pracę w szpitalu w Obornikach. Mamy też lekarkę rodzinną z promesą od jednej z przychodni w Lesznie. Działająca przy Okręgowej Radzie Lekarskiej Komisja do spraw Rejestracji i Prawa Wykonywania Zawodu - jeżeli jest taka potrzeba - spotyka się co tydzień i opiniuje kolejne sprawy, by nadać im jak najszybszy bieg
- mówi Przemysław Ciupka.
Część ukraińskich lekarzy, którzy chcą pracować w naszym regionie, czeka jeszcze na załatwienie formalności, inni nadal uczą się języka polskiego. Ci, którzy rozpoczęli pracę, prawo wykonywania zawodu w Polsce dostali na pięć lat. W tym czasie mogą podjąć się nostryfikacji dyplomu i uzyskać uprawnienia bezterminowo.
W polskiej służbie zdrowia pracuje już ponad tysiąc lekarzy z Ukrainy. Większość podjęła tu pracę jeszcze przed agresją Rosji na ten kraj.