NA ANTENIE: Pół na pół
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Lewica: Wobec nauczycieli zastosowany został szantaż ekonomiczny

Publikacja: 09.10.2019 g.16:10  Aktualizacja: 09.10.2019 g.16:14
Poznań
Lewica chce wynagradzania pracowników za czas strajku oraz zamiany religii w szkole na zajęcia z edukacji seksualnej.
lewica wybory łybacka magdalena wojciechowska - Hubert Jach
Fot. Hubert Jach

Startująca z 7 miejsca na liście Lewicy nauczycielka ze Swarzędza Magdalena Wojciechowska mówi, że wobec nauczycieli zastosowany został szantaż ekonomiczny podczas protestów środowisk nauczycielskich wiosną tego roku. W związku z tym lewica postuluje zmianę ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych i wprowadzenie częściowej odpłatności za czas strajku.

Wobec nas zastosowano przemoc ekonomiczną, ponieważ jak wiadomo w ustawie o rozwiązywaniu sporów zbiorowych jest zapis, że nie płaci się ani grosza za żaden dzień strajku i w związku z tym zostaliśmy przetrzymani. Nie było żadnej dyskusji. W przyszłym Sejmie chcielibyśmy walczyć o zmianę w tej ustawie, żeby chociaż jakaś minimalna kwota była wypłacana.

Poparcia dla Lewicy w Poznaniu udzieliła była minister edukacji narodowej i sportu oraz posłanka pierwszych siedmiu kadencji sejmu Krystyna Łybacka mówiąc, że bez lewicy w polskim sejmie, Polska została pozbawiona jednego płuca.

https://www.radiopoznan.fm/n/atm04L
KOMENTARZE 5
Robert Es
Robert Es 09.10.2019 godz. 16:50
Już w szkole nie pracuję, ale mogę powiedzieć jedno: najbardziej rozwydrzoną klasą w szkole jest… rada pedagogiczna. Co tam się dzieje, wstyd byłoby powiedzieć młodym wychowankom.
Robert Es
Robert Es 09.10.2019 godz. 16:48
Ja się zastanawiam, co kieruje młodymi, że wchodzą w zawód nauczyciela. Już na początku studiów wiedzą, że jest to zawód mało płatny, a jednak idą. Mają w szkołach praktyki, poznają specyfikę szkoły, a jednak nie rezygnują. Znają sytuację na rynku, a jednak wybierają pracę w szkole. Rozumiem nauczycieli mających 50 lat. Ale co kieruje młodymi, bardzo dziś wyrachowanymi, widzącymi, że obecnie młodzież jest dużo trudniejsza niż 20 lat temu, a i rodzice dużo bardziej roszczeniowi - dlaczego wchodzą w ten zawód? Może jednak podobnie jak mundurowi, przyciągająca jest wizja wczesnej emerytury?
Nauczyciele w tygodniu mają kilkanaście godzin zajęć. Zgoda, że pracują też w domu - poprawiają sprawdziany, przygotowują się do zajęć itd. Może by tak pracowali 8 godzin w szkole i tu poprawiali sprawdziany, przygotowywanie konkursów, apeli … Są 2 miesiące wakacji (oczywiście jest rada pedagogiczna, spotkania organizacyjne...), ale nie 26 dni urlopu, ale więcej. Są ferie zimowe, świąteczne. Wcześniejsza emerytura. jeszcze jednoroczny urlop zdrowotny. Oczywiście jest to praca z naszymi dziećmi i na jakości nauczania powinno nam zależeć, ale i chciałbym też dobrej jakości obsługi w biurach, w szpitalach, dobrej jakości wyrobów - na tym też każdemu zależy.
Robert Es
Robert Es 09.10.2019 godz. 16:44
Zastanawia mnie – skoro ten zawód jest taki ciężki i tyle trudności przysparzają formalności w szkole – dlaczego nauczyciele nie zrezygnują z pracy w oświacie i utworzą swoją szkółkę, w której będą udzielać korepetycji?
Zastanawia mnie – skoro to jest taki trudny i nieopłacalny, niedoceniony zawód - dlaczego młodzi wybierają go wybierają?
Zastanawia mnie – skoro pensje są tak słabe – dlaczego się nie przebranżowią, dlaczego nie szukają nowej pracy, wzorem nauczycieli j.rosyjskiego którzy ze wzgl. na upadek komunizmu w Polsce, musieli zmienić pracę
Robert Es
Robert Es 09.10.2019 godz. 16:43
PO po wyborach i cała totalna koalicja rozdawać będzie czego PIS dać nie chce. Nawet da jeszcze więcej i to z własnej inicjatywy; z resztą nie tylko fizjoterapeutom, ale także i pracownikom sądownictwa, i nauczycielom, i pielęgniarkom, pracownikom Poczty i Pani w biurze, i Panu przy okienku - totalni dadzą wszystkim, by żyło się lepiej. Lewica Razem reklamuje się: bo podwyżki dla nauczycieli to normalność. Idźcie głosować. POlatfusy by nam dali, ale dla nich by nie starczyło.
Robert Es
Robert Es 09.10.2019 godz. 16:42
Niech nauczyciele nawołują do głosowania na PO i wtedy wszystko odbędzie się i pójdzie jak z płatka, bez strajków i protestów. Po co - moi koledzy - wychodzicie na ulice, poczekajcie 1 tydzień i wszystko będzie jak chcecie; PO, N i Zieloni po wygranej zrobią wszystko i zgodzą się ze wszystkimi Waszymi postulatami (wątpliwe czy to zrealizują), a odchodząca w zapomnienie PIS - na nią zupełnie nie można liczyć ...
Jeśli ktoś z PO N i Zieloni twierdzi i potępia rozdawnictwo, to dlaczego w swoich programach wyborczych nie słychać o zatrzymaniu tego procederu; niech POwstanie hasło "zatrzymać modę na PISowskie rozdawnictwo". Z pewnością znajdzie się wielu zwolenników - może tą drogą trzeba iść.