NA ANTENIE: CUD (2024)/EMO, MARTA BIJAN
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Poznań zwalcza absurdy budowlane nowymi absurdami

Publikacja: 03.02.2021 g.16:42  Aktualizacja: 03.02.2021 g.19:17 Krzysztof Polasik
Poznań
Mieszkańcy bloku na Piątkowie zostaną wkrótce bez możliwości dojazdu pod dom.
dojaz na parking piątkowo nielegalny - Krzysztof Polasik
Fot. Krzysztof Polasik

Przez ostatnie trzy lata nielegalnie przejeżdżali po przejściu dla pieszych, bo nowy blok dewelopera odciął ich od drogi publicznej. Teraz na wniosek osiedlowych radnych miasto zablokuje wjazd z pasów na chodnik.

"Jest całkowity zakaz przejeżdżania po przejściach dla pieszych w mieście" - tłumaczy zastępca Miejskiego Inżyniera Ruchu, Michał Geszka.

Wątkiem dodatkowym jest obsługa komunikacyjna tamtych obiektów. Tutaj ten problem jest o wiele bardziej złożony. W związku z powyższym będziemy działać dwutorowo. Obecnie jestem w stanie zagwarantować tylko, że jeśli chodzi o przejazd przez przejście dla pieszych, będą podjęte zdecydowane kroki, żeby to ograniczyć.

Rada osiedla złożyła wniosek o postawienie słupków ze względu na bezpieczeństwo pieszych. Pod chodnikiem biegnie też magistrala gazowa i radni obawiają się rozszczelnienia rury pod wpływem ciężaru dojeżdżającej śmieciarki.

Zablokowanie pasów pozbawi jednak mieszkańców i służby możliwości dojazdu. "Próbujemy rozwiązać ten problem od pięciu lat" - przekonuje wiceprezes Poznańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Michał Tokłowicz.

Propozycja spółdzielni od samego początku była jasna: jeśli spółdzielnia odda nam parking na wyłączność, to spółdzielnia wybuduje za swoje pieniądze dojazd od strony ulicy Opieńskiego, dojazd do tego parkingu. Ja bym oczekiwał konkretnej propozycji ze strony miasta.

PSM nie chce płacić za budowę dojazdu do parkingu, na którym mogliby też stawiać auta mieszkańcy bloku prywatnego dewelopera. W przeszłości spółdzielnia wykonała już dokumentację i oszacowała koszty inwestycji na 150 tysięcy złotych. Po wstępnych negocjacjach nie doszło jednak do porozumienia z miastem. Po naszej interwencji sprawa została dziś omówiona z wiceprezydentem Poznania Bartoszem Gussem.

"Znamy ten problem od lat" - przyznaje wicedyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami, Marek Drozdowski.

Ustaliliśmy, że nawiążemy kontakt ze spółdzielnią mieszkaniową celem omówienia tego problemu i ewentualnie zaproponowania im umowy dzierżawy. Kwestia rozliczenia się, tutaj musielibyśmy jakieś warunki ustalić.

Marek Drozdowski wyjaśnia, że do całej sytuacji doszło po przegraniu przez miasto sporu prawnego ze spadkobiercami poprzednich właścicieli gruntu. W postępowaniu administracyjnym odzyskali teren z dojazdem do bloku i sprzedali prywatnemu deweloperowi.

Rada Osiedla Piątkowo także chce wybudować dojazd do odciętego bloku. W tym celu będzie wnioskować o pieniądze do Rady Miasta. Wiadomo, że postawienie słupków to kwestia priorytetowa i samo zatwierdzenie i procedowanie zajmie kilkanaście dni. Natomiast utworzenie dojazdu może zająć miesiące.

http://www.radiopoznan.fm/n/H4DuKz
KOMENTARZE 0