Strażnicy codziennie jeżdżą na kontrole wzywani przez sąsiadów. Chociaż w ciągu ostatnich pięciu lat w Gnieźnie zlikwidowano około 600 najgorszych węglowych pieców, to w sezonie grzewczym widać i czuć, że niektórzy nadal palą w piecach śmieci - mówią mieszkańcy.
Strażnicy kontrolują te domy, gdzie z kominów jest podejrzany dym lub zapach, a także jeżdżą na wniosek sąsiadów i są już pierwsze wystawione mandaty, bo ludzie palą np. plastikowe butelki, ubrania, a także opakowania po mleku. Jak mówi komendant Tomasz Francuszkiewicz, minęły już trzy lata kampanii informacyjnej. - Ile można powtarzać, że nie wolno palić śmieciami - dodaje komendant.
W spornych przypadkach próbka z popielnika jest wysyłana do analizy laboratoryjnej. Mandaty mogą wynieść od 100 zł do nawet do 6 tys. zł jeśli sprawa skończy się w sądzie.