Będą dopłaty do rachunków za prąd - ale nie dla wszystkich

Ministerstwo Aktywów Państwowych chce wprowadzić rekompensaty za wzrost cen za energię elektryczną. Będą mogli się o nie starać tylko ludzie z pierwszego progu podatkowego (czyli do kwoty 85 528 złotych). Mówimy o mechanizmie pomocy - mówiła dziś w Poznaniu minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.

Dla tych, których nie stać na podwyżkę prądu, która nie będzie wyższa niż 10 złotych miesięcznie. Wydaje się, że taki mechanizm, który jednak różnicuje jest podejściem właściwym, ale oceńmy go dopiero, kiedy będzie projekt ustawy. On będzie poddany konsultacjom społecznym, będziemy brali udział w dyskusji na temat tego projektu.

Jadwiga Emilewicz zastrzegła, że jeszcze nie zna projektu. Szefowa resortu rozwoju przypomniała też, że rekompensaty takie jak w ubiegłym roku nie są możliwe ze względu na nieuprawnioną pomoc publiczną. -Musieliśmy przyjąć inne kryteria i inne parametry - dodaje minister.

Według zapowiedzi wicepremiera Jacka Sasina, rekompensaty będą wypłacane w przyszłym roku po złożeniu wniosku. Minister Jadwiga Emilewicz podczas konferencji prasowej w Poznaniu zachęcała do produkcji własnej energii.

W najbliższych tygodniach uruchomiony zostanie przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w Poznaniu program dotacji dla spółdzielni mieszkaniowych, które będą mogły skorzystać ze wsparcia, aby realizować instalacje fotowoltaiczne na dachach spółdzielni.

W ubiegłym roku do programu "Mój prąd" w całej Polsce złożono 76 tysięcy wniosków, z czego 3 tysiące w Wielkopolsce, a 100 w Poznaniu. W ramach tej inicjatywy gospodarstwa domowe mogą starać się o dopłaty do instalacji fotowoltaiki.