NA ANTENIE: TY I JA (2019)/MICHAL BAJOR
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Dokąd zmierza Poznań prezydenta Jacka Jaśkowiaka w roku 2021?

Publikacja: 07.01.2021 g.19:55  Aktualizacja: 07.01.2021 g.20:13
Poznań
Gośćmi Wielkopolskiego Popołudnia byli: radny PO, Wojciech Kręglewski i radny PiS, dr Mateusz Rozmiarek.
jacek jaśkowiak - Wojtek Wardejn
Fot. Wojtek Wardejn

Roman Wawrzyniak:  Panowie radni, Waszym zdaniem, najważniejsze wydarzenia w 2020 roku w Poznaniu?

Wojciech Kręglewski: Najważniejszym wydarzeniem w Poznaniu, zresztą nie tylko, także w całej Polsce i na świecie, to pandemia COVID-19, która w sposób znaczący skomplikowana życie mieszkańców Poznania, i która spowodowała również spustoszenie w naszych finansach publicznych i sądzę, że to wydarzenie będzie skutkowało w latach następnych. Wierzę, że obecny rok pozwoli zakończyć tą pandemię dzięki skutecznej akcji szczepień. Niemniej skutki tej epidemii, szczególnie w sferze gospodarki, będą dosyć długo.

Roman Wawrzyniak: Przed chwilą szef kancelarii prezesa Rady Ministrów, Michał Dworczyk mówił o tym, że będą zachęcać samorządy do włączenia się w akcję szczepień, nie tylko w promowanie, ale np. organizowanie transportu dla osób potrzebujących. Czy nasz samorząd również się w to włączy?

Wojciech Kręglewski: Nasz samorząd włączył się od samego początku. Chciałbym podkreślić bardzo dobrą współpracę przy organizacji szpitala polowego na terenach MTP. Wszystkie samorządy, nie tylko poznański, są bardzo otwarte na wszystkie sensowne propozycje, które pozwolą jak najszybciej zakończyć tą pandemię, i żeby stworzyć system, który później pozwoli uporać się ze skutkami pandemii.

Roman Wawrzyniak: Może to jest na wyrost opinia, ale być może takie trudne doświadczenie spowodowało, że chociaż w tym jednym zaczynacie mówić panowie jednym głosem - głosem rozsądku.

Mateusz Rozmiarek: Mam nadzieję, że tak będzie, chociaż nie da się ukryć, że Jacek Jaśkowiak od samego początku, kiedy został prezydentem, dzielił poznaniaków. To jest niestety cały czas widoczne. Nawet w zeszłym tygodniu, gdy usłyszeliśmy te głosy o elitarności w sprawie szczepień osób uprzywilejowanych. Pan prezydent opowiadał, żeby zaszczepić zasłużonych dla miasta Poznania, później nauczycieli i inne osoby - kompletnie nie zważając na to, jak to się odbywa w Europie, jeśli chodzi o gradację wiekową. Nie da się ukryć, że chciałbym, żeby miasto było zarządzane w sposób przedyskutowany ze wszystkimi opcjami politycznymi, bo każda partia polityczna, każdy przedstawiciel w miejskiej radzie, ma poglądy na miasto i być może są raz lepsze, raz gorsze. Każdemu warto się przyjrzeć. Przypomnę, że na początku kadencji Jacka Jaśkowiaka było widać, że za niN miał współpracę z klubem Prawa i Sprawiedliwości, tym samym pokazując, że te ponad 20 procent elektoratu w Poznaniu - ludzi, którzy zagłosowali na opcję rządzącą dziś w kraju -  jest absolutnie niewysłuchiwane w mieście. Chciałbym, żeby pandemia do tego się przyczyniła, by ostatecznie ten dialog i porozumienie znalazły swoje odzwierciedlenie w polityce miejskiej, bo to jest najważniejsze z punktu widzenia poznaniaków, a w tak trudnym okresie, nie tylko pod względem zdrowotnym, ale i gospodarczym wydaje mi się, że dialog, porozumienie i współpraca powinny być na pierwszym miejscu, a nie spychana na boki.

Roman Wawrzyniak: A inne wydarzenia? Czy były w ogóle takie?

Mateusz Rozmiarek: Możemy sobie zwrócić uwagę na powszechnie rozpropagowany strajk kobiet. Niestety wielokrotnie mieliśmy do czynienia z zakrzywianiem rzeczywistości - chociażby politycy lewicy czy KO mówili, że ten strajk nie pozostawia zniszczeń. Radni Koalicji Obywatelskiej nie chcieli poprzeć stanowiska potępiającego akty wandalizmu - tymczasem mieliśmy z tym do czynienia w Poznaniu. Np. sklep spożywczy przy Młyńskiej, gdzie protestowali - tam były jakieś malunki, wybicia szyb. Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca i powinniśmy o tym mówić jednym głosem. Ubolewam nad tym, że pomysł Prawa i Sprawiedliwości, by to wspólnie potępić, chociaż słownie, jak potrafi to zrobić marszałek Karczewski z marszałkiem Grodzkim w sprawie szczepionek - oboje mogą stanąć w jednej linii i pokazać, że można się zaszczepić. Tak samo i w tym przypadku mogliśmy to zrobić - niestety tutaj radni KO i władze nie byli na to chętni. Myślę, że przed nami rok wyzwań, ale przede wszystkim takich związanych z dialogiem, by wreszcie wziąć pełną odpowiedzialność za to miasto i liczyć się ze zdaniem każdego, nawet jak czasem to zdanie nie jest po naszej myśli.

Roman Wawrzyniak: Czy panowie radni z Platformy Obywatelskiej biorą każde zdanie pod uwagę?

Wojciech Kręglewski: Oczywiście, że wsłuchujemy się w każdy głos, natomiast trudno rozmawiać o wspólnych przedsięwzięciach w sytuacji, kiedy PiS tradycyjnie od wielu lat odmawia współodpowiedzialności za budżet. To już niestety powoduje na wstępie, że trudno rozmawiać, skoro jedna ze stron odmawia odpowiedzialności - jakiekolwiek trudne projekty, które wymagają odpowiedzialnych decyzji są przez PiS dyskontowane i wykorzystywane do tego, żeby się dystansować. Ja jestem radnym od 30 lat i wiem, że są projekty, która należy przeprowadzić, bo to jest w interesie publicznym, ale one wymagają odwagi... Jedna strona chciałaby jeść konfitury, ale broń Boże, żeby za nie płacić.

Roman Wawrzyniak: Nie wiem, jakie ma pan ma na myśli projekty, ale to jednak PO rządzi od lat miastem - czy to jeszcze z prezydentem Ryszardem Grobelnym, czy teraz z Jackiem Jaśkowiakiem drugą kadencję, więc chyba nie ma przeszkód, żebyście państwo brali całą odpowiedzialność za wszystkie decyzje i podejmowali te trudne tematy.

Wojciech Kręglewski: Panie redaktorze, ja się nie uchylam od odpowiedzialności. Mój klub nie narzeka, że musi tą odpowiedzialność brać. Od wielu lat zarządzamy miastem niezwykle skutecznie, trzymając w ryzach finanse, realizując bogate inwestycje - co widać w budżecie na 2021 rok, gdzie mimo pandemii potrafiliśmy to zrobić, wydatki to blisko miliard dwieście milionów.

Roman Wawrzyniak: Panie radny, zanim przejdziemy do bieżącego roku, to pozwolę sobie przypomnieć: rok 2020 to czas podwyżek za śmieci, za strefę parkowania - chyba najdroższą w kraju, czy podwyżki za komunikację miejską.

Mateusz Rozmiarek: Warto też dodać, że plan inwestycyjny, o którym mówi radny Kręglewski, skutkuje inwestycjami znacznie przedrożonymi. Możemy mówić o pięknych kwotach, ale rewaloryzacja płyty Starego Rynku miała kosztować 50 mln zł, a w tej chwili zaplanowane jest 90 mln. Program centrum, czyli modernizacja ul. św. Marcin - miało to kosztować ok. 100 mln zł, w tej chwili mamy już 214 mln zł. Jeżeli my mówimy o jakieś dyscyplinie  i trzymaniu w ryzach finansów i odpowiednim zarządzaniu - tutaj absurd goni absurd. Nie jest tak, że Prawo i Sprawiedliwość nie chce podjąć odpowiedzialności za to miasto, bo my przecież regularnie, co roku zgłaszamy swoje poprawki do budżetu, regularnie co roku deklarujemy jeszcze przed pierwszym czytaniem budżetu współpracę z Jackiem Jaśkowiakiem, jeżeli on będzie chciał podjąć się dialogu - chętnie przedstawimy swoje projekty, podyskutujmy, zawsze może być tak, że część naszych projektów być może mogłaby być przyjęta.

Roman Wawrzyniak: Tylko jak politycznie by to zabrzmiało?

Mateusz Rozmiarek: Działanie polityczne to jedno, a działanie w kierunku mieszkańców to drugie.

Wojciech Kręglewski: To niestety tak wygląda, że PiS proponuje: przyjmijcie nasze projekty, ale odpowiedzialność sami weźcie, bo my za całym budżetem nie zagłosujemy.

Mateusz Rozmiarek: Skąd takie informacje? Gdyby Jacek Jaśkowiak kiedykolwiek zaproponował spotkanie... Przypomnę, że to Jacek Jaśkowiak konstruuje pierwszy budżet, nie my. Wyciągnięcie ręki byłoby pokazaniem dobrego gestu w stronę mieszkańców Poznania.

Roman Wawrzyniak: Rok 2021 rozpocznie się od wyciągania pieniędzy od poznaniaków - od poszerzenia strefy o Łazarz i Wildę. Co jeszcze wydarzy się? Czy możemy spodziewać się kolejnych podwyżek?

Wojciech Kręglewski: Na pewno zaczynamy od podwyżki cen śmieci. To sytuacja, która nie zależy od nas. System jest oparty o ustawę, wszystkie kluby w Sejmie przyjęły te rozwiązania. My musimy się dostosować do przepisów, a i tak opłata śmieciowa jest jedną z niższych w Polsce, dzięki temu, że wybudowaliśmy spalarnię, która znacząco rozwiązuje problem składowania.

Roman Wawrzyniak: Choć podwyżka jest znacząca.

Wojciech Kręglewski: Te miasta, które nie mają spalarni, mają problem.

Roman Wawrzyniak: Czy można było uniknąć tak drastycznych podwyżek?

Mateusz Rozmiarek: Regulacje ustawowe to jedno, ale podejmowanie decyzji przez GOAP, gdzie jest tylko koalicja - to drugie. Związek Międzygminny narzucił te podwyżki. Chociaż być może wydaje się, że mamy dość niskie kwoty w porównaniu z innymi miastami, to są niezwykle odczuwalne dla kieszeni. Podwyżki nie powinny być tak drastyczne. Kilkadziesiąt złotych miesięcznie oznacza ok. 1000 zł w skali roku. Mnie osobiście takie podwyżki zaskoczyły, ale przedstawicieli opozycji nie ma w GOAP, chociaż zgłaszaliśmy kandydatów. Jeżeli chodzi o podwyżki w strefie parkowania.

Roman Wawrzyniak: Są miejsca, gdzie będziecie państwo parkować w błocie, co pokazuje dziś portal radiopoznan.fm. To np. Kolejowa.

Mateusz Rozmiarek: To nie jest efektywny pomysł na pozbycie się samochodów z centrum. Należy przedstawić alternatywę. W zeszłym roku podwyższono też ceny biletów transportu zbiorowego - trudno dokonać zrównoważenia transportu, trochę się zaplątujemy, mieszkańcy mogą się czuć oszukani, z jednej strony mówimy, żeby rezygnować z samochodów, tymczasem transport zbiorowy też jest droższy, nie tędy droga.

Roman Wawrzyniak: Ostatnio rozmawiałem z przedstawicielem Polskiego Alarmu Smogowego - wypadamy bardzo słabo jeśli chodzi o likwidację starych pieców, np. w zestawieniu z Krakowem. To nie skandal?

Wojciech Kręglewski: Problem spalania w piecach nieodpowiednich to nie tylko kwestia zakupu pieca. Podstawowy problem to koszt eksploatacji. Dopóki opalanie węglem będzie tańsze, niż opalanie gazem, to niestety tak będzie.

Roman Wawrzyniak: Sugeruje pan, że mieszkańcy Krakowa są bogatsi czy bardziej oszczędni? Jakim cudem udało się u nich zmienić dziesięć razy więcej pieców?

Wojciech Kręglewski: Trzeba by ich zapytać...

Mateusz Rozmiarek: Jeżeli chodzi o ekonomię i np. korzystanie z węgla, to nie tylko poznaniakom się to bardziej opłaca, bo np. w Warszawie i Krakowie też tak jest, ale to Poznań wybija się w tym zestawieniu. Problem nie w surowcu, a jednak w polityce. Nie warto w którymś roku rzucać kwotą miliarda dwieście milionów, tylko zainwestować więcej w coś, co później będzie procentowało w dziesięcioleciach. Polityka oczyszczania powietrza nie generuje tak wysokich kosztów, moglibyśmy spróbować zrewidować budżet, odpuszczając jakieś inwestycje.

Roman Wawrzyniak: Jak panom podobało się zagubienie niektórych polityków PO? Przewodniczący Rady Miasta wspierał te błyskawiczne protesty, zachęcał razem z prezydentem Poznania młodzież do biegania po ulicach w czasie zakazów pandemicznych?

Wojciech Kręglewski: Widzę, że Platforma Obywatelska jest tutaj głównym bohaterem.

Roman Wawrzyniak: Rządzicie miastem.

Wojciech Kręglewski: Pan redaktor ma ulubionego konia, na którym lubi jeździć, natomiast to, że mamy taką sytuację, to efekt błędów rządzących, którzy w szczycie pandemii wprowadzili rozwiązania kontrowersyjne - było wiadomo, że takie są.

Roman Wawrzyniak: To jest usprawiedliwienie do zachęcania młodzieży, żeby jeszcze bardziej w tym zakazie pandemicznym biegali po ulicach. Ciekawa koncepcja.

Mateusz Rozmiarek: Jeżeli tak naprawdę pan radny Kręglewski twierdzi, że zawinił PiS, to mieszkańcy dopiero by zobaczyli, jak by ten kraj funkcjonował w zakresie pandemii, jeżeli zastosowalibyśmy zasady zgłoszone przez Jacka Jaśkowiak: na początek szczepienie elit, a potem - mówiąc jego językiem - pospólstwo. Tak nie może być, musimy trzymać się reguł wypracowanych w Europie, a takie zachęty, które były podejmowane przez prezydenta Jaśkowiaka, czy przez przewodniczącego Rady Miasta Poznania są tylko godne potępienia.

Roman Wawrzyniak: To jeszcze ulubionego konia, panie radny Kręglewski. Czy wicedyrektor Galerii Miejskiej Arsenał nie powinna doczekać się jednak jakiejś reakcji ze strony władz? Czy brak reakcji nie jest zgodą na przemoc w przestrzeni publicznej?

Wojciech Kręglewski: Dla mnie zachowanie pani wicedyrektor było skandaliczne i powinno skutkować natychmiastową dymisją. Ubolewam, że tak się nie stało. Moje zdanie nie ma półcienia.

Roman Wawrzyniak: Dziękuję za pana odwagę.

Wojciech Kręglewski: Pani wicedyrektor zrobiła rzecz skandaliczną.

Mateusz Rozmiarek: Cieszę się z tego zdania. Konsekwencje powinny być, a mamy podwójne standardy. Radni PiS na wniosek przewodniczącej klubu uzyskali odpowiedź od dyrektora Arsenału, który szczycił się wręcz tym działaniem i powiedział, że jest dumny, że takie coś zostało wykonane, a pani dyrektor wykonuje swoje obowiązki nienagannie - moralnie i etycznie. Jeżeli tak będziemy funkcjonować i będziemy przyzwalać na takie działania, to w dobrym kierunku to miasto nie będzie się rozwijało.

Roman Wawrzyniak: Pytanie do radnego Kręglewskiego: jak panu podoba się prezydent miasta, wiceprzewodniczący PO, który zakłada stowarzyszenie? Przestał wierzyć sam w projekt Platforma Obywatelska?

Wojciech Kręglewski: Znowu Platforma w roli głównej... Nie znam szczegółów projektu, bo nie byłem do niego zaproszony, ale uważam, że to ryzykowne działanie, bo dezintegruje środowisko. Ta kultura polityczna cały czas się pogarsza, co obserwuję od trzech dekad. Im bliżej wyborów, tym działania podejmowane przez polityków polegają na wygrywaniu swoich przewag. Pan prezydent chce zdyskontować swoją popularność w mediach, gromadząc wokół siebie wystarczającą liczbę zwolenników, żeby być dominującym w kolejnym rozdaniu.

Roman Wawrzyniak: Jako wiceprzewodniczący PO w Wielkopolsce, co jest najciekawsze.

Wojciech Kręglewski: Przeżyłem rozpad AWS, kiedy wyłoniły się obecnie najsilniejsze ugrupowania - PiS i PO. Wtedy tak to wyglądało, w ramach AWS powstawały inicjatywy, które później ten AWS rozsadziły całkowicie.

Roman Wawrzyniak: To sugestia, że może się tak stać z Platformą? Bardzo dziękuję za rozmowę.

http://www.radiopoznan.fm/n/y7kjyO
KOMENTARZE 1
Michal Zielinski
Kaczmaryszek 07.01.2021 godz. 22:56
Niech wezmie trochę zapasow czerwonej farby i otworz biznes, malowanki komunalki. powodzenia!!