Tak, słusznie: pieniądze publiczne nie są od tego, by wykładać je na aktualnie modne prywatne biznesy, zwłaszcza w warunkach tzw. ,,paniki moralnej" (we wzbudzaniu której specjalizują się współczesne media).
Może ktoś policzy ile Poznań kosztowała przez te 10 lat rowerowa mania, która właśnie ginie na naszych oczach wypierana przez hulajnogi? To nie tylko dopłaty do biznesu, to także koszty infrastruktury, urzędników oddelegowanych na ten jakże potrzebny odcinek itd.
Może ktoś policzy ile Poznań kosztowała przez te 10 lat rowerowa mania, która właśnie ginie na naszych oczach wypierana przez hulajnogi? To nie tylko dopłaty do biznesu, to także koszty infrastruktury, urzędników oddelegowanych na ten jakże potrzebny odcinek itd.