W miastach Europy Zachodniej kierowcy mają coś w zamian - podziemne trasy pod miastami, dostęp do szybkiej kolei miejskiej i komunikacji, parkingi buforowe. U nas dopiero ta infrastruktura powstaje.
Jak zatem pogodzić chęć dorównania miastom europejskim z rzeczywistością z jaką mamy do czynienia?
Przejście podziemne na poznańskim Żegrzu nie było akurat miejscem, gdzie przemieszczały się tysiące pieszych. Podobnie zresztą z samochodami - nie jeździło ich po rondzie tak wiele jak np po Kaponierze. Ale zasypanie tunelu - przejścia dla pieszych jest jednak znakiem czasów...
Dziś w naszym studiu Michał Beim z Wydziału Inżynierii Środowiska i Gospodarki Przestrzennej. Czekamy na Państwa telefony, od godz 12:15 pod numerem: 61 8 654 654.
Akurat trudno dopatrzyć się wspólnoty interesów między pieszymi a rowerzystami: to tak, jakbyś ją widział między owcą i wilkiem.
Proponuję stanąć na chodniku (ciekawe czemu tak się to nazywa ?) na Głogowskiej przy targach albo np. na Moście Dworcowym...