Kolejorz pierwszą bramkę stracił już w 2. minucie spotkania, gdy po rzucie rożnym piłkę w siatce umieścił Taras Romanczuk. Lechici dość szybko odpowiedzili trafieniem Jakuba Kamińskiego, ale po wideoweryfikacji gol został anulowany. Jagiellonia wykorzystała natomiast jedną z nielicznych okazji i po trafieniu byłego piłkarza Kolejorza - Macieja Makuszewskiego - podwyższyła prowadzenie. Goście strzelili wprawdzie gola kontaktowego - w 82. minucie rzut karny wykorzystał Jakub Moder, ale remisu nie udało się wywalczyć.
Tuż przed meczem - na rozgrzewce - urazu doznał obrońca Lecha - Thomas Rogne. W wyjściowej jedenastce Norwega musiał zastąpić Tomasz Dejewski. Przed zaplanowanym na najbliższy czwartek spotkaniem z Benfiką Lizbona w fazie grupowej Ligi Europy, sytuacja wśród obrońców Kolejorza nie jest najlepsza. Za kartki nie będzie mógł wystąpić Lubomir Satka, poza kadrą - prawdopodobnie ze względu na zakażenie koronawirusem - znajduje się Djorde Crnomarković, a w sobotę doszedł uraz Rogne.