Pierwsza połowa była słaba w wykonaniu poznaniaków. To Azerowie dyktowali warunki, gra toczyła się głównie pod polem karnym Kolejorza. Goście jednak nie potrafili sobie stworzyć dobrych sytuacji strzeleckich. Jedną z nielicznych wykorzystali za to mistrzowie Polski. Z prawej strony dośrodkowywał Joel Pereira, a Ishak strzelił z trzech metrów do niemal pustej bramki.
Po zmianie stron gra gospodarzy była już nieco lepsza. Lech mógł podwyższyć prowadzenie, ale w sytuacji sam na sam Filip Szymczak uderzył prosto w bramkarza rywali, a Michał Skóraś nie wykorzystał szansy na dobitkę.
Dużo świeżości wniosły zmiany, to na pewno ruszyło zespół. Ponadto w 50. minucie wyszliśmy do przeciwnika trochę wyżej, nie pozwalaliśmy, żeby mieli tyle miejsca, kiedy budowaliśmy sobie akcje. Staraliśmy się ich odcinać i zaczęli popełniać błędy
- mówił po meczu Skóraś.
Rewanż odbędzie się 12 lipca na stadionie w Baku. Zwycięzca dwumeczu zagra w 2. rundzie z mistrzem Szwajcarii FC Zurich.