O ile w rozgrywkach ligowych zdobywanie punktów przychodzi Lechowi z trudem, to w zmaganiach europejskich Kolejorz radzi sobie znakomicie. Ekipy z Łotwy i Szwecji w pierwszej i drugiej rundzie poznaniacy ograli bez dyskusji po 3:0, ale teraz poprzeczka idzie w górę.
Apollon Limassol to doświadczony zespół, który bardzo dobrze spisuje się w rozgrywkach rodzimej ekstraklasy. Po czterech kolejkach jest liderem tabeli z bilansem trzy wygrane i jeden remis. W ostatniej kolejce Apollon pokonał na wyjeździe Anarthosis Famagusta 3:1. W kwalifikacjach Ligi Europy cypryjski zespół najpierw pokonał u siebie Saburtalo Tbilisi 5:1, a w drugiej na wyjeździe OFI Kreta 1:0.
W europejskiej hierarchii Apollon jest może notowany wyżej, ale sądzę, że szanse są równe. To jest bardzo doświadczony zespół z zawodnikami z różnych państw, jak to drużyna z Cypru. Musimy wykorzystać swoje sytuacje, bo możemy ich dużo nie mieć
- mówi trener Kolejorza Dariusz Żuraw.
Lech ma dosyć bogate doświadczenie z grą w państwach położonych w Azji, ale piłkarsko w Europie, bowiem gościł już m.in. w Azerbejdżanie, Armenii i Kazachstanie. Na Cyprze Kolejorza jeszcze nie było. Spotkanie odbędzie się na głównym stadionie w tym kraju, w Nikozji, który jest przystosowany do europejskich rozgrywek. Zgodnie z wytycznymi UEFA kibiców na trybunach nie będzie, a największym problemem może być wysoka temperatura.
Zawsze trzeba się zmagać z jakimiś przeszkodami, z którymi nie borykamy się w kraju. W Szwecji była to sztuczna trawa, teraz pogoda, ale musimy sobie poradzić i nie powinno to stanowić problemu. Z tego co wiemy, zagramy za to na bardzo dobrej murawie, a my potrzebujemy dobrej płyty, żeby zagrać dobry mecz
- podkreśla Żuraw.
O awansie do czwartej rundy zadecyduje tylko jedno spotkanie, zatem trzeba się liczyć z dogrywką i ewentualnie z rzutami karnymi.
Mecz Lecha z Apollonem Limassol rozpocznie się na stadionie w Nikozji w środę 23 września o godz. 18.00 polskiego czasu i wtedy też rozpoczniemy transmisję na naszej antenie. Boiskowe wydarzenia skomentuje Grzegorz Hałasik.