W Korei Południowej powtórzyć ten wynik będzie trudno, bowiem polska drużyna nie zakwalifikowała się na igrzyska. Łyżwiarz poznańskiej AZS AWF liczy jednak na udany start w biegu indywidualnym.
- Ja się nastawiam optymistycznie na igrzyska. Chcę przywieźć jak najwięcej pozytywnych emocji i czerpać radość z tego, że znów tam jestem. Magia igrzysk robi swoje - to jest zupełnie inna impreza niż mistrzostwa świata czy Uniwersjada. Jest niesamowita i dzieją się na niej niesamowite rzeczy - mówi Szymański.
W środę w Urzędzie Miasta panczenista otrzymał nagrodę sportową w wysokości 10 tysięcy złotych na ostatnie przygotowania. Szymański na pewno wystartuje na dystansie 1500 metrów. Jest także rezerwowym na 5000 m. W PyeongChang wystartuje także urodzony w Poznaniu bobsleista Krzysztof Tylkowski, o prawo startu walczy także zawodnik Grunwaldu Kamil Masztak.