Gola w 54 minucie zdobył Mikael Ishak, wykorzystując dośrodkowanie z rzutu wolnego Pedro Rebocho. Ishak mógł nawet podwyższyć wynik, ale w doliczonym czasie jego strzał z rzutu karnego obronił 19-letni bramkarz Legii - Kacper Tobiasz.
Trener Maciej Skorża przyznał, że wygrana nie przyszła łatwo...
Mecz miał różne fazy, bo jedna i druga drużyna miała swoje okazje. Wydaje mi się, że my mieliśmy troszeczkę więcej, więc cieszę się, że jedną z nich potrafiliśmy wykorzystać i wygrać ten mecz. Natomiast muszę przyznać, że nie wszystko funkcjonowało tak, jak by mogło funkcjonować. Graliśmy trochę nerwowo i te momenty pod naszą bramką, gdy Legia stwarzała zagrożenie, można było wypychać przeciwnika dalej od naszej bramki. Nie zawsze udało nam się to zrobić, ale nie chcę tu marudzić i wybrzydzać
- powiedział po meczu szkoleniowiec poznaniaków.
Lech wciąż jest liderem ekstraklasy, w 11 meczach zdobył 24 punkty. W najbliższy piątek do Poznania przyjeżdża Wisła Płock.