NA ANTENIE: ALL MY LOVE/LED ZEPPELIN
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Znawca duszy żydowskiej i polskiej

Publikacja: 19.07.2018 g.09:30  Aktualizacja: 19.07.2018 g.08:58
Poznań
Recenzja Macieja Mazurka.
bronisław wildstein czas niedokonany - Maciej Mazurek
/ Fot. Maciej Mazurek

Wróciłem do lektury tej książki podczas kryzysu, w lutym i marcu bieżącego roku, w relacjach polsko-izraelskich związanego z ustawą IPN, broniącą dobrego imienia Polski. Mowa o wydanej w 2011 powieści „Czas niedokonany” Bronisława Wildsteina. Przypomnę, że Bronisław Wildstein jako członek polskiego zespołu ds. dialogu prawno-historycznego z Izraelem uczestniczył w rozmowach ze stroną izraelską. 

Zespoły zostały powołane z inicjatywy premierów Mateusza Morawieckiego i Benjamina Netanjahu. Związane to było z nowelizacją ustawy o IPN i wywołanym nią zaniepokojeniem wśród społeczności żydowskiej. Na podstawie lektury tej powieści można wnosić, że skierowanie do tych rozmów właśnie Wildsteina, było optymalne, gdyż nie ma w Polsce drugiego takiego pisarza i intelektualisty, który miałby równie głęboki wgląd w tę skomplikowaną tematykę. 

Powieść „Czas niedokonany” jest owocem przemyśleń Wildsteina nad relacjami polsko-żydowskimi. Wildstein, którego ojciec był żydowskim lekarzem a matka Polką, pochodząca z chłopskiej rodziny, która pierwsza w tej rodzinie zrobiła maturę, dziedziczy dwa habitusy-żywioły: żydowski i polski. Posługuje się na poziomie emocjonalnym, a on decyduje o kształcie naszych myśli, dwoma perspektywami rozpoznania świata. 

Powieść jest historią rodziny Broków, ukazana na przestrzeni ostatniego stulecia. Ale jest to także historią Zuzanny Brok z domu Sokół, kobiety mężnej, zaangażowanej w walkę komunizmem, pochodzącej z głęboko katolickiej rodziny. Jako dziewczynka straciła ojca, który zmarł wkrótce po wyjściu z komunistycznego więzienia. Miłość wiąże Benedykta Broka, dziecka ocalałego z Holocaustu z Zuzanną, mimo, że wydają się oni być z różnych mentalnych porządków. Związek nie przetrwa, ale jego owocem jest syn, który dalej będzie niósł w sobie dwoistość polsko-żydowską. Ambiwalencja, przyciąganie i odpychanie, fascynacja i poczucie obcości, wzajemne poczucie winy, to wszystko składa się na metaforyczny obraz relacji polsko-żydowskich, sprzeczne uczucia „płyną” przez głównych bohaterów. Ale to wszystko ma uzasadnienie na jakimś głębinowym, nieuchwytnym poziomie.

Ale jak się wydaje, „Czas niedokonany” to także powieść o załamaniu się fundamentalnego porządku. Zaczyna się opisem pogromu, około roku 1905, w którym ginie Baruch Brok wraz żoną, dziadek Benedykta, człowiek głęboko religijny w niedogmatycznym sensie, żydowski mistyk, człowiek szlachetny. Baruch Brok jeszcze żył w świecie metafizycznego ładu. Nikt go nie kwestionował, aż nagle została popełniona zbrodnia. Trzej synowie Barucha przeżyli cudem pogrom. Ta zbrodnia jest, jak się wydaje w tej powieści, znakiem inicjacyjnym nowego świata, który przynosi rewolucja. Ta rewolucja to wir zniszczenia. Wychowani przez brata Barucha jego trzej synowie, już poza wymiarem religijnym, rozpaczliwie usiłują tworzyć namiastki tego boskiego porządku, który uległ destrukcji. Jeden zostaje rewolucjonistą - radykalnym, jako czekista osobiście urzeczywistnia nowy porządek, drugi szuka nowej filozofii, jest uczniem Heideggera, a trzeci lekarz psychiatra, ojciec Benedykta, przyszłego męża Zuzanny, szuka odpowiedzi na dręczące go pytania w psychoanalizie. I wszyscy ponoszą klęskę, która wpisana jest w życie ludzkie. Książka ma epicki rozmach. Akcja zaczyna się 1905 roku, a kończy na początku XXI wieku. W zrozumieniu skomplikowanych relacji polsko-żydowskim, i szerzej, tego co działo się w Europie w XX wieku, ta powieść jest bardzo pomocna.

Bronisław Wildstein: „Czas niedokonany”, Wydawnictwo Zysk-ska, Poznań 2011

http://www.radiopoznan.fm/n/FMiUK7
KOMENTARZE 0