NA ANTENIE: Mała czarna
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Na jakie poparcie może liczyć lista PSL i Polski2050?

Publikacja: 02.03.2023 g.20:18  Aktualizacja: 02.03.2023 g.20:25 Jacek Butlewski
Poznań
Zjednoczone siły PSL i Polski 2050 mogą dać kilkunastoprocentowe poparcie - tak uważa poseł PSL Andrzej Grzyb.
Sala posiedzeń sejm - Kancelaria Senatu Rzeczypospolitej Polskiej
Fot. Kancelaria Senatu Rzeczypospolitej Polskiej

Gość Wielkopolskiego Popołudnia w Radiu Poznań przypomniał, że sprawa koalicji ludowców z ruchem Szymona Hołowni jest przesądzona.

Jesteśmy gotowi na koalicję z Polską 2050. Wyniki sondaży pokazują wyraźnie, że jest synergia, przyrost procentowy głosów. Wynika to też z naszego doświadczenia z 2019 roku, gdy okazało się, że zbyt szeroko rozstawione skrzydła Koalicji Europejskiej nie były akceptowane przez wyborców. Po drugie między 2015 a 2019 do PiS (włączam w to również wybory prezydenckie) przesunęło się ok 3 mln wyborców. Gdzie można szukać wyborców? Wśród tych, którzy się w tym czasie przesunęli.

mówił Andrzej Grzyb.

Sądzę, że są sygnały, pokazują to badania, że część byłaby gotowa zagłosować na kogoś innego, ale nie na szeroką koalicję.

- dodaje poseł.

Z kolei reprezentant Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Dolata uważa, że PSL i partię Hołowni zbyt wiele dzieli - np. sprawa ograniczenia spożywania mięsa i podróżowania samolotami, co jest bliskie PO i Hołowni, ale może być nie do poparcia przez wyborców PSL.

To propozycje programowe PO i Lewicy i ciekawe, co na to powie elektorat, ten niewielki PSL, jeśli zapowiedź jest taka, jeśli poprą działania w tym kierunku, żeby poprzeć propozycje wspierane przez Ruch Hołowni. To są przymiarki, żeby jakoś się przemknęli do Sejmu, bo wiele sondaży pokazuje, że PSL jest poniżej progu 5 proc., że Hołownia traci na rzecz PO.

Poseł Dolata dodaje, że to problem liderów partii, które chcą tworzyć koalicję. Jego zdaniem w ruchu Hołowni są politycy, na których nie zagłosowałoby wielu wyborców PSL. A wyborcy mogą w takim porozumieniu widzieć wyłącznie chęć dostania się do Sejmu, zamiast jedności programowej.

Cała rozmowa:

Roman Wawrzyniak: Zacznę od pana prezesa z PSL. Myślenie waszego senatora o sądach jest powszechne w PSL, czy wpadka?

Andrzej Grzyb: Nie znam tej wypowiedzi. Sądy nie powinny być po czyjejś stronie, tylko po stronie sprawiedliwości. To ich zadanie, powinny dokonywać rozstrzygnięć w oparciu o prawo, w imieniu państwa, w sposób, który zapewni poczucie i sprawiedliwe wyroki. To najważniejsza misja.

Roman Wawrzyniak: Rozumiem, że pan prezes się odcina od słów Jana Filipa Libickiego, który mówił, że środowisko sędziowskie jest raczej po stronie opozycji, niż po stronie PiS?

Andrzej Grzyb: Są środowiska, które bardzo wyraźnie kontestują  proces zmian - są stowarzyszenia sędziów. Takie opinie obserwujemy, to nie jest tak, że cała scena polityczna zgadza się z kierunkiem zmian, które zostały w Polsce dokonane.

Roman Wawrzyniak: Nie rozumiem. Na początku mówił pan, że w sądach powinna zwyciężać prawda i sprawiedliwość, a teraz zaczyna pan to tłumaczyć. Więc jakie jest pana ostateczne stanowisko?

Andrzej Grzyb: Moje stanowisko jest takie, jak na początku. Państwo wielokrotnie przytaczają, że określone środowiska sędziowskie...

Roman Wawrzyniak: No tak. To osobne pytanie... Gdyby to odemnie zależało, zakazałbym sędziom udziału w jakimkolwiek stowarzyszeniu.

Andrzej Grzyb: To elementy, które obserwujemy na co dzień. Nawet w obozie zjednoczonej prawicy nie ma w tej sprawie jedności, a to wynika z faktu, że nie wszystkie te zmiany są dobrze przygotowane, czasami są robione w sporze politycznym.

Roman Wawrzyniak: Jeśli chodzi o sędziów zrzeszających się i działających na ulicach politycznie, to osobna kwestia. Czy poseł Dolata wierzy w wycofywanie się rakiem z pierwszej myśli przez pana z PSL?

Zbigniew Dolata: Pan poseł Andrzej Grzyb powiedział, jak być powinno. Oczywiście logicznie można wyciągnąć słuszny wniosek, że pan poseł Grzyb też widzi, że tak nie jest, że sędziowie, oczywiście nie wszyscy, ale znaczące grono, szczególnie zrzeszone w Justiti, zajmuje się działalnością polityczną, łamie tym samym wszystkie przepisy, które wskazują na niezależność sędziów. Sędziowie wprost artykułują, że są opozycyjnie nastawieni do rządu, są już sędziowie, którzy mówią, że czekają tylko na moment, by osądzać polityków Prawa i Sprawiedliwości. Jakakolwiek opozycyjność, bezstronność jest fikcyjna, to są pełnoprawni działacze politycznie. To się kłóci z misją sędziego. Te osoby powinny się zdecydować, czy chcą być politykami - wtedy trzeba zrezygnować z bycia sędzią. Pan senator Libicki, myślę, że w przypływie nadzwyczajnej szczerości.

Roman Wawrzyniak: Być może to, co wszyscy myślą... Dziś lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz był gościem Programu 3 Polskiego Radia i powiedział, że bez PSL nie uda się w nowym parlamencie stworzyć  rządu, wykluczył możliwość koalicji z PIS. Skąd ta pewność, że PSL znajdzie się w Sejmie? Sondaże pokazują, że macie ok 3 proc. Czy PSL opłaca się pójście razem z Szymonem Hołownią, który w najnowszym badaniu ma 7 proc.

Andrzej Grzyb: Ta sprawa koalicji została przez nas przesądzona, że jesteśmy gotowi na koalicję z Polską 2050. Wyniki sondaży pokazują wyraźnie, że jest synergia, przyrost procentowy głosów. Wynika to też z naszego doświadczenia z 2019 roku, gdy okazało się, że zbyt szeroko rozstawione skrzydła koalicji europejskiej nie były akceptowane przez wyborców. Po drugie między 2015 a 2019 do PiS przesunęło się ok 3 mln wyborców. Gdzie można szukać wyborców? Wśród tych, którzy się w tym czasie przesunęli. Sądzę, że są sygnały, pokazują to badania, że część byłaby gotowa zagłosować na kogoś innego, ale nie na szeroką koalicję.

Roman Wawrzyniak: Nie niepokoi pana ten spadek Szymona Hołowni? Jest dosyć znaczący.

Andrzej Grzyb: Na podstawie jednego sondażu trudno o tym mówić. Zależy kto płaci za sondaż, kto go zamawiał, takie są wyniki, nie kwestionuję sondaży. Nie wiem, dla kogo i w jaki sposób ten sondaż był robiony.

Roman Wawrzyniak: Dla portalu Stan Polityki.

Andrzej Grzyb: Po ośmiu sondażach mogę powiedzieć, że mamy 6 proc.

Roman Wawrzyniak: Czyli liczy pan, że to dobra droga. Michał Kobosko z Polski 2050 mówił, że po uzgodnieniu list wspólnych, siadamy z PSL do spraw politycznych. Co pana ideowo łączy z taką poseł Muchą czy Henning-Kloską, które domagają się prawa do zabijania nienarodzonych dzieci? Pan będzie to wspierał?

Andrzej Grzyb: Również w tej sprawie nie ma jedności ideowej w prawicy. W tych sprawach światopoglądowych mamy jasność, także w sprawie ochrony życia, nawet zaproponowaliśmy, żeby ta sprawa mogła być rozstrzygnięta w referendum. To nie jest ta sprawa, która musi koniecznie dzielić. Jeżeli mamy poczucie szacunku do życia, to się powinno manifestować w szacunku do nienarodzonych.

Roman Wawrzyniak: Skoro zapowiadacie, że trzy wyborcze obietnice, ogłoszone przez liderów, to powrót do kompromisu aborcyjnego i referendum ws. przepisów aborcyjnych. Jak pan sobie z tym poradzi?

Andrzej Grzyb: Wszystko wskazuje na to, że ten kompromis, który był popartym przez pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego, on niepotrzebnie został ruszony. To zostało wykonane przez Zjednoczoną Prawicę. Ruszenie czegoś, co było efektem długiej, żmudnej pracy, jak się to raz ruszy, to trudno o równowagę. Jesteśmy przeciwnie, aby aborcja była metodą regulacji (...)

Roman Wawrzyniak: Nie wiem, czy tak myślą pana koleżanki z ewentualnej koalicji. Chciałem zapytać posła Dolatę, czy ewentualna koalicja PSL z Polska 2050 i te propozycje, to nie okaże się dla wyborców taka wydmuszką, która nie będzie nic znaczyła, bo nie da się pogodzić ognia z wodą.

Zbigniew Dolata: To problem tych partii, polityków. Pytanie, czy te ich próby mariażu zostaną przez wyborców zostaną potraktowane poważnie, czy wyborców stracą. Jeśli pan prezes Kosiniak-Kamysz mówi, że wyklucza koalicję z PiS, ale nie wyklucza koalicji z PO i Lewicą, to jestem ciekaw, co mieszkańcy wsi i mniejszych miejscowości, którzy są słabnącym zapleczem PSL powiedzą. Pan redaktor mówił o ograniczeniach w spożyciu mięsa i likwidacji de facto rolnictwa - przecież i pan Trzaskowski, i Lewica mówią, że jak najszybciej trzeba w tym kierunku iść.

Roman Wawrzyniak: Wg lidera PO Rafała Trzaskowskiego rocznie mielibyśmy kupować tylko trzy rzeczy do ubrania, zrezygnować z jedzenia mięsa i nabiału, na rzecz robaków, do tego mielibyśmy ograniczyć podróżowanie samolotem i samochodem.

Zbigniew Dolata: To propozycje programowe PO i Lewicy i ciekawe, co na to powie elektorat, ten niewielki PSL, jeśli zapowiedź jest taka, jeśli poprą działania w tym kierunku. To są przymiarki, żeby jakoś się przemknęli do Sejmu, bo wiele sondaży pokazuje, że PSL jest poniżej progu 5 proc., że Hołownia traci na rzecz PO. Pytanie, czy to się będzie sumowało, czy nie będzie zjawiska utraty wyborców, którzy głosowali już wielokrotnie na PSL, bo uznają, że właściwie ta formacja już ze swojej historii nic nie ma, poza chęcią wejścia do parlamentu - muszą politycy tych partii rozstrzygnąć. Powiem tak, oni już byli: w ruchu Hołowni mamy do czynienia z politykami, którzy przeszli z Lewicy czy z PO, PSL z PO rządził, powinien czegoś się nauczyć, ale chyba się nie nauczył.

Roman Wawrzyniak: Czy te rozwiązania, o których mówił lider PO, czy politycy tej partii, nie doprowadzą do położenia rolnictwa w Polsce i Europie?

Andrzej Grzyb: Od roku 2015 do końca 2021, w porównaniu z rokiem 2015, nakłady na rolnictwo zostały średnio o 5 do 7 mld niższe. Wszystkie świadczenia, które otrzymały polskie rodziny, zostały sfinansowane dzięki niższym nakładom na rolnictwo w tamtych latach. Dopiero w 2022 roku obserwujemy wzrost i to jest coś pozytywnego, co zrobił minister Kowalczyk.

Zbigniew Dolata: To jest nieprawda.

Andrzej Grzyb: Jeżeli chodzi o poziom poparcia dla PSL i ruchu Hołowni, pokazuje, że to 15 proc.

Roman Wawrzyniak: O tym już rozmawialiśmy. Mamy mało czasu.

Andrzej Grzyb: Pańskie interwencje sprawiają, że to się wydłuża. To obecny rząd zatwierdził m.in. przepisy dotyczące stosowania mączek owadzich w Polsce.  Robimy z tej sprawy poważną debatę, ale w PSL powiedzieliśmy już dawno, że nikomu nie będziemy odmawiać prawa do zjedzenia schabowego i niedzielnego rosołu. To, co ja uważam za skandal, to marnowanie żywności (9 mln ton żywności rocznie). Tyle wystarczyłoby na wyżywienie całej Warszawy. Jest mniej trzody chlewnej, to jest problem, oczywiście związany z czynnikiem obiektywnym, jak choroba ASF.

Roman Wawrzyniak: Czynnikiem obiektywnym może być państwa koalicja z PO, która głosi takie pomysły.

Zbigniew Dolata: Poseł Grzyb wprowadza naszych słuchaczy w błąd, mówiąc, że PiS zalegalizowało mączkę owadów, w kontekście żywienia ludzi. Oczywiście, żywienie zwierząt, komponent do pasz...

Andrzej Grzyb: Ale ja nie powiedziałem o żywieniu ludzi, tylko o stosowaniu.

Zbigniew Dolata: Niech pan mi nie przerywa, pan odpowiadając na pytanie dotyczące żywienia ludzi mówi o tym, że PiS miał udział w tym, że dopuszczono mączki owadzie, więc każdy słuchacz wyciąga wniosek, że my jesteśmy za tym, żeby żywić ludzi owadami, a jest dokładnie odwrotnie. Dopuszczono stosowanie komponentów wysokobiałkowych z owadów do pasz. Jesteśmy zdecydowanie przeciwni pomysłom, które wielu polityków PO chwali i twierdzą, że jeśli tylko dojdą do władzy, to będą taką politykę stosować, żeby zlikwidować rolnictwa, żeby mieszkańcy spożywali owady, zabronić latania samolotem czy jeżdżenia samochodem. Nie wierzę w możliwość takie koalicji. Przyszli koalicjanci mówią, że pozbawią Polaków możliwości kupowania mięsa, nabiału, samochodów, latania samolotami. To jest prawdziwy problem.

http://www.radiopoznan.fm/n/YymMIc
KOMENTARZE 0