NA ANTENIE: Motosygnały
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Więzienie dla antyterrorystów za pobicie zatrzymanego podczas EURO

Publikacja: 16.07.2019 g.15:15  Aktualizacja: 17.07.2019 g.09:57 Magdalena Konieczna
Poznań
Rok bezwzględnego więzienia dla pięciu obecnych i byłych policjantów z Poznania za pobicie zatrzymanego.
policjanci oskarżeni o pobicie podczas euro  - Magdalena Konieczna
/ Fot. Magdalena Konieczna

Należeli do elitarnego oddziału antyterrorystycznego. To sądowy finał wydarzeń z czerwca 2012 roku, kiedy w Polsce trwało EURO. Trzej policjanci wyciągnęli pokrzywdzonego z samochodu, skuli kajdankami i pobili. Później przekazali dwóm kolegom z Komendy Wojewódzkiej. Tam mężczyzna został ponownie pobity. Sędzia Anna Michałowska skazała oskarżonych na bezwzględne więzienie mimo, że prokurator wnioskował o karę w zawieszeniu.

Oskarżeni jako funkcjonariusze elitarnego, samodzielnego pododdziału antyterrorystycznego policji dopuścili się pobicia osoby zatrzymanej. Sąd orzekł wobec nich również środki karne w postaci zakazu wykonywania zawodu policjanta. Wobec każdego na okres czterech lat.

Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura w Szamotułach, proces toczył się przy drzwiach zamkniętych. Policjanci, oskarżeni także o przekroczenie uprawnień, podczas procesu odmówili składania wyjaśnień. Sędzia Anna Michałowska odrzuciła wersję obrońców, że pokrzywdzony doznał obrażeń podczas, jako to określiła "dynamicznego" zatrzymania.

Oskarżeni nie mieli prawa do tego, by stosować wobec pokrzywdzonego przemoc, siłę fizyczną większą niż ta, która jest niezbędna do obezwładnienia zatrzymanego i przetransportowania go do komisariatu celem wykonania z jego udziałem czynności procesowych. Pokrzywdzony był nie tylko bity i kopany, ale również używano wobec niego paralizatora elektrycznego.

Policjantów obciążyły zeznania pokrzywdzonego, opinia biegłych i nagrania z monitoringu, na których widać, że przed zatrzymaniem mężczyzna nie miał żadnych obrażeń.

Okazało się też, że policjanci zatrzymali nie tę osobę. W sprawie błędnego wskazania toczyło się odrębne postępowanie, oskarżeni nie mieli bowiem obowiązku weryfikowania przekazanych im informacji.

Pokrzywdzony po wyjściu z sali rozpraw nie chciał komentować wyroku. Decyzja sądu nie jest prawomocna.

http://www.radiopoznan.fm/n/Cai99I
KOMENTARZE 1
Przemek
Przemek 16.07.2019 godz. 21:13
Brawo sąd!!! SKAZANI będą teraz już wiedzieć na czym polegają zasady pracy w policji, a nie pracy na bramce w dyskotece. Sąd powinien jeszcze zgodzić się na publikację wizerunków i danych tych żałosnych stróżów prawa.