Przyszli jarosze, ale i ludzie, którzy po prostu mieli ochotę na bezmięsny obiad w niedzielę. Do kupienia były produkty wege z różnych półek.
- Oferuję świece zapachowe z naturalnego wosku sojowego, który jest ekologiczny, biodegradowalny, nie dymi podczas palenia i bardzo długo się pali - mówi sprzedawczyni.
- Byłyśmy w kuchni irańsko-afgańskiej, więc mamy napój z szafranem i jakiś szafronowy deser, to chyba ryż. Bardzo słodkie. W sumie przyszłyśmy po kosmetyki, ale zgłodniałyśmy. Te kosmetyki są lepsze i nie są szkodliwe dla skóry - mówią kobiety.
- Dlaczego jestem wegetarianinem? Jest w tym trochę etyki, a z drugiej strony mięso przestało smakować - dodaje mężczyzna.