Po północy wyszedł z klubu i ruszył w stronę domu.
- Funkcjonariusze, którzy zajmują się tą sprawą odtworzyli całą drogę, którą przechodził przez całe
Stare Miasto. Na podstawie nagrań z monitoringu wiemy, że poszedł w kierunku ulicy Szelągowskiej i dworca Poznań-Garbary. Tam ostatnia z kamer zarejestrowała go idącego - dosłownie sto metrów od przystanku, gdzie po kilku godzinach został znaleziony jego telefon komórkowy - mówi młodszy inspektor Andrzej Borowiak z poznańskiej policji.
Policja cały czas szuka chłopaka m.in z użyciem drona. Funkcjonariusze proszą by zgłaszali się świadkowie, którzy mogli widzieć 19-latka.