NA ANTENIE: Popołudniówka Radia Poznań
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

W lasach trwają zbiory szyszek sosny. Z jednego drzewa można uzbierać nawet 8 kilogramów

Publikacja: 23.01.2022 g.11:37  Aktualizacja: 24.01.2022 g.06:57 PAP
Poznań
W lasach trwają zbiory szyszek sosny. Aby je zdobyć "drzewni alpiniści" wspinają się na wysokość nawet kilkudziesięciu metrów. "Średnio z jednej sosny zbiera się ok. 8 kg szyszek, z których następnie uzyskuje się nasiona" - mówił PAP Tomasz Maćkowiak z RDLP w Poznaniu.
sosna - Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne (archiwum). / Fot. Pixabay

Wydawać by się mogło, że styczeń to kiepska pora na jakiekolwiek zbiory w lasach - nic bardziej mylnego

 - podkreślił w rozmowie z PAP rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu.

Dodał, że zimowe miesiące to idealny czas na zbiory szyszek sosny. Jak tłumaczył, "zbiera się je właśnie teraz, kiedy szyszki sosnowe są zamknięte - w innym okresie roku nie byłoby to możliwe. Kiedy jest cieplej, szyszka się otwiera i nasiona się wysypują".

Maćkowiak powiedział, że wiosną, gdy temperatura sięga ok. 10 - 15 °C jest już wystarczająco ciepło, by łuski się otworzyły i uwolniły nasionka; pozwalając im się obsiać, otrzymuje się wtedy tak zwane naturalne odnowienie lasu. Wskazał, że są jednak takie sytuacje i miejsca, gdzie konieczne są wyhodowane na szkółkach sadzonki albo same nasiona.

Szyszki zbierają wówczas tzw. "drzewni alpiniści". To bardzo wąska grupa profesjonalistów. Szyszkarze to ludzie, którzy często mają można powiedzieć "alpinistyczne korzenie", doświadczenie, ale też mają specjalne uprawnienia i na zasadzie przetargów takie zadania, usługi wykonują dla leśników

 - powiedział.

Dodał, że szyszkarze do takich zbiorów muszą się odpowiednio przygotować.

To nie jest zadanie, którego się może podjąć każdy, na pewno nie hobbystycznie, i na pewno nie bez odpowiedniego przeszkolenia i przygotowania

 - zaznaczył.
Tłumaczył, że w pierwszej kolejności szyszkarze przeprowadzają obserwację - aby nie okazało się, że się wspinają na drzewa, na których szyszek jest niewiele, albo są złej jakości. Aby dotrzeć w korony drzew zakładają specjalne drzewołazy, czyli rodzaj raków na buty, oraz uprzęże. Ważne są także odpowiednie warunki pogodowe.

Szyszki zbiera się z drzew, które mają te 80 lat, wówczas taki szyszkarz wspina się na wysokość nawet ok. 30 metrów. Trzeba pamiętać, że to też niebezpieczna praca - kiedy wieje, odchylenia w koronie drzewa mogą wynosić nawet kilka metrów

 - mówił.

Trzeba mieć też odpowiednią tężyznę fizyczną, średnio z jednej sosny zbiera się około 8 kilogramów szyszek, więc ten worek też trochę waży. Szyszkarze są oczywiście zabezpieczeni, mają kask, linę. Taką linę - jeszcze będąc na ziemi przerzucają najpierw przez gruby konar, uwieszają się na nim i sprawdzają, czy ten konar utrzyma ich wagę. Dopiero, jak się upewnią, że wszystko jest w porządku wyruszą na wspinaczkę do korony drzewa

 - dodał.

Zebrane szyszki trafiają później do wyłuszczarni nasion. 

Na terenie naszej poznańskiej Dyrekcji taką wyłuszczarnię mamy w Jarocinie. Tam szyszki umieszczane są w specjalnych maszynach, gdzie znajdują się wentylatory, które nawiewają ciepłe powietrze - wtedy szyszki się otwierają, a z nich wysypują się nasiona. Następnie nasiona są wysiewane na kwaterach w szkółce leśnej. Z 30 dag takich nasion sosnowych możemy uzyskać nawet kilkanaście tysięcy siewek. Po około dwóch latach, po takim szkółkarskim okresie - gdzie siewki są także przerzedzane, by miały odpowiednie warunki i miejsce do wzrostu - trafiają potem do lasu jako sadzonki

 - wskazał.

Maćkowiak zaznaczył, że zakład w Jarocinie ma zdolność przerobu do 180 ton szyszek w sezonie. Przy wyłuszczarni działa także główna przechowalnia, gdzie w komorach chłodniczych przechowywane są nasiona. Stanowią one depozyty lokalnych nadleśnictw oraz nadleśnictw z sąsiednich regionalnych dyrekcji LP.

PAP
http://www.radiopoznan.fm/n/HWgku1
KOMENTARZE 0