Wójt Powidza uspokaja.
- Mało prawdopodobne jest, że to na skutek działania odkrywek węgla brunatnego - tłumaczy Jakub Gwit.
- Mamy do czynienia ze spadkiem poziomu wody w jeziorze. Mamy też świadomość, że jesteśmy po okresie bardzo ciepłego lata z małą ilością opadów, gdzie też dochodzi kwestia parowania. W poprzednich sezonach brzeg jeziora też się cofał, ale okres zimowy powodował, że ono wróciło do dobrego poziomu, jeśli chodzi o ilość wody i poziom lustra jeziora – wyjaśnia.
- Bywały lata, że z powodu nadmiaru opadów jezioro występowało z brzegów - dodaje wójt, zapewniając, że sytuacja jest monitorowana.