Zostanie rozłożona przy ulicy Matyi tylko na czas przemarszu, czyli 11 sierpnia. Happening będzie zwieńczeniem tygodniowej imprezy promującej środowiska LGBT - Poznań Pride Week.
Jak mówi organizator marszu, Arkadiusz Kluk, przejście ma symbolizować coraz bardziej widoczną otwartość poznaniaków na różnorodność.
- Przejście łączy, nie dzieli. Coraz więcej wątków dotyczących mniejszości seksualnych pojawia się w popkulturze. Jest coraz lepiej, ale też ciężko nam powiedzieć, że możemy poczuć się w pewnym momentach i sytuacjach lepiej niż większość, czyli osoby heteroseksualne. Można odnosić wrażenie, że tak jest, bo obecność geja, lesbijki, w przestrzeni publicznej jest wynoszona wyżej, bo to jest wciąż sytuacja nowa - mówi Kluk.
Wydarzeniem towarzyszącym imprezie będą popularne na świecie wybory najprzystojniejszego geja w Europie – Mr Gay. Poznań został wybrany na gospodarza imprezy dzięki przychylności poznańskiej władzy - honorowy patronat nad Marszem Równości objął prezydent Jacek Jaśkowiak.
A Jaśkowiakowi za ośmieszanie Poznania podziękujemy, my mieszkańcy, już wkrótce!
Pytam się jakim prawem prezydent miasta patronuje dewiacjom seksualnym!
Prywatnie to może wyrażać swoje poglądy w swoim domu, ale nie na ulicach miasta i jeszcze mówić że Poznań staje się miastem otwartym na geje, lesby i może jeszcze transwestytów. To są jego poglądy a nie mieszkańców.
ABW, ABŚ, CBA, KIEDY WRESZCIE ARESZTUJECIE TYCH CO ŁAMIĄ KONSTYTUCJĘ, GDZIE SA WSZYSCY KTÓRZY W IMIENIU NARODU PRZYSIĘGALI BRONIĆ OJCZYZNY PRZED GANGSTERAMI, GENERAŁOWIE NA EMERYTURACH, RESZTA ZAJMUJE SIĘ SOBĄ, PODOBNO ARMENIA ARESZTOWAŁA PREZYDENTA ZA ŁAMANIE PRAWA. Wszyscy trąbią że konstytucja jest łamana na naszych oczach i nic nikt nie robi. o co chodzi?