Ok. 60 proc. kosztów nowej pokryją pieniądze z Polskiego Ładu i Funduszu Inwestycji Lokalnych. Z własnego budżetu gmina dołoży pozostałe 4 mln zł. Dziś w ścianę budynku wmurowano akt erekcyjny.
W nowej remizie oprócz czterech boksów na wozy bojowe znajdzie się porządne zaplecze socjalne, magazyny sprzętu oraz dwie sale konferencyjne - jedna na ok. 25, druga na 120 osób.
W rządowej komisji kwalifikującej projekt strażnicy do dofinansowania zasiada m.in. Z-ca szefa kancelarii Premiera, poseł Zbigniew Hoffmann.
Najistotniejsza jest celowość zadania, które ma być zrealizowane. To jest obiekt, który - z jednej strony - wpisuje się w działalność z zakresu bezpieczeństwa publicznego, ale też może być takim miejscem i sądzę, że będzie - biorąc pod uwagę inwencję duchów OSP - obiektem integrującym społeczność lokalną, czy miejscem działalności kulturalnej
- mówił Zbigniew Hoffmann.
Druhowie z Kazimierza główkują już, jak wykorzystać potencjał obiektu, mówi komendant gminnej OSP, Zbigniew Szczepański.
Planując remizę, nie myśleliśmy, że to będzie taki wielki budynek. Dopytujemy się - może tu przyjdzie koło gospodyń wiejskich, żeby z nami współpracować - jest parę pomysłów, ale nie chcemy nic o tym powiedzieć, żeby nie zapeszyć
- mówi Zbigniew Szczepański.
Na OSP się nie skończy - przekonuje poseł Witold Czarnecki.
Polska wieś i mniejsze miejscowości były przez wiele lat niedofinansowane, nowe otwarcie jako odpowiedź na okres po pandemii, inwestycje - mam nadzieję - spowodują to, że za kilka lat będziemy mieszkali w zupełnie innej Polsce
- mówi Witold Czarnecki.
Strażnica w Kazimierzu Biskupim ma być oddana do użytku za nieco ponad rok.