Dystans do pokonania nie był duży, dlatego w przejeździe brali udział i mali, i duzi rowerzyści.
Mój synek ma cztery lata. Dziś jedzie rowerem biegowym. Dostał go jak skończył trzy lata. Do przedszkola wożę go na foteliku, bo mieszkamy na Dębcu, a przedszkole na Mickiewicza, czyli to trochę za daleko. Ja studiowałam w Holandii i tam w zasadzie wszyscy jeżdżą na rowerach i tak już zostało
- mówili uczestnicy.
W przejeździe wzięli udział także rowerzyści po siedemdziesiątce.
Dziennie robię tak 70 kilometrów, więcej nie mogę, bo mam kłopoty z kolanem
- mówił nam starszy mężczyzna, który chwalił się jednak, że ostatnio dojechał z Poznania do Sierakowa i Chrzypska Wielkiego.
W ostatnich latach coraz więcej mieszkańców Poznania wykorzystuje rower w codziennych dojazdach do pracy czy szkoły. Potwierdzają to badania ruchu oraz dane z liczników zamontowanych przy popularnych trasach.
Dziś po przejeździe ulicami centrum Poznania rowerzyści wzięli udział w pikniku przy Bramie Poznania.