NA ANTENIE: BREATHE/MIDGE URE
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Rosyjskie trolle pracują na zwiększonych obrotach. MSZ ostrzega przed dezinformacją

Publikacja: 21.02.2023 g.18:38  Aktualizacja: 22.02.2023 g.10:36
Poznań
Ministerstwo Spraw Zagranicznych ostrzega przed dezinformacją. Gościem popołudniowej rozmowy Radia Poznań była naczelnik wydziału ds. komunikacji strategicznej i przeciwdziałania dezinformacji resortu, Paulina Deryło-Peltz.
Hacker haker intenret - Szymon Mazur
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Szymon Mazur

Jak podkreśliła urzędniczka, najwięcej fałszywych treści znajduje się w mediach społecznościowych, takich jak TikTok.

„Pierwszym krokiem, żeby rozpoznać dezinformację, jest świadomość na temat tego, jak te techniki funkcjonują” – mówiła Paulina Deryło-Peltz.

Na przykład pod postem w medium społecznościowym mogą się pojawiać komentarze o skrajnym przesłaniu, bardzo często zdarza się, że autorami takich komentarzy są te same osoby, tylko pod innym awatarem, po to, żeby zaogniać dyskusje i prowokować do jak największej polaryzacji

- wyjaśnia Paulina Deryło-Peltz.

Rosjanie masowo zatrudniają osoby do publikowania takich treści, żeby przekonywać Rosjan do polityki rządu, albo poróżniać społeczeństwa w innych krajach.

Paulina Deryło-Peltz zachęca, żeby obserwować organizacje, które weryfikują treści publikowane w internecie. Warto też śledzić tak zwanych „liderów opinii”, którzy walczą z dezinformacją.

Poniżej cała rozmowa:

Roman Wawrzyniak: Mamy dzisiaj wizytę prezydenta Stanów Zjednoczonych w Polsce. Zastanawiam się, jak dzisiaj pracują rosyjskie trolle. Pani wie, co mogą robić?

Paulina Deryło-Peltz: Rosyjskie trolle pracują dzisiaj z bardzo dużym wytężeniem. Wizyta prezydenta Joe Bidena w Polsce jest przyczynkiem do dyskusji na forach internetowych, takich, które starają się podważyć wagę tej wizyty, a ta jest niewątpliwie ogromna, ponieważ pokazuje solidarność z Ukrainą, co nie wpisuje się w interesy Federacji Rosyjskiej i niewątpliwie można zauważyć taką aktywność w mediach społecznościowych. Jest to absolutnie ważny wątek, trzeba o tym pamiętać i o tym dużo mówić.

Ale czy to jest tak, że my wiemy o tym, że to działa w ten sposób z podręczników? Czy państwo macie dowody na to w rzeczywistości?

Absolutnie. Nie tylko Ministerstwo Spraw Zagranicznych, ale także inne instytucje rządowe z dużym wytężeniem śledzą aktywność rosyjskiej dezinformacji, która daje swój wyraz nie tylko poprzez działanie trolli, ale także oficjeli, placówki dyplomatyczne w Polsce i na całym świecie. Instytucje unijne również z dużym wytężeniem pracują nad tym, żeby dezinformację rosyjską śledzić i wyłapywać, a również przeciwdziałać.

Mówi się o propagandzie i dezinformacji. To są duże słowa. Na czym właściwie te działania polegają? Kto je prowadzi i w jaki sposób?

Jeżeli chodzi o dezinformację rosyjską, to można powiedzieć, że jest to dezinformacja o charakterze systemowym i państwowym, ponieważ jest wspierana przede wszystkim przez służby państwowe Federacji Rosyjskiej, słynne fabryki trolle, o których na pewno nasi słuchacze słyszeli, to osoby zatrudnione do tego, żeby naciskać w najbardziej wrażliwe struny w konkretnych społeczeństwach poprzez na przykład publikowanie bardzo emocjonalnych komentarzy w mediach społecznościowych. Agencja badań internetowych w Sankt Petersburgu to słynna fabryka trolli pod egidą Jewgienija Prigożyna, to są działania skoordynowane, mamy na to wiele dowodów, nie tylko Polska, ale także instytucje międzynarodowe, które tą tematyką się zajmują, wskazują jednoznacznie na wielorakie ingerencje, chociażby w procesy demokratyczne w wielu państwach autorstwa właśnie trolli.

Czym są fermy trolli?

Na przykładzie chociażby działań na platformie TikTok. To jedno z mediów społecznościowych, bardzo popularne wśród młodzieży. Na początku 2022 roku bardzo szeroko w Federacji Rosyjskiej reklamowano młodych ludzi do tego, żeby w ramach TikToka propagować rosyjską narrację, propagować symbol „Z”, czyli za Putinem, symbol, który miałby wspierać operację specjalną na Ukrainie. Ci młodzi ludzie rekrutowani w ramach medium społecznościowego jakim jest TikTok, umieszczali filmy na TikToku o tej samej treści, można odnaleźć tego przykłady na YouTube, jest to przerażające, bo wygląda jak machina dezinformacyjna, w tym przypadku akurat celem było społeczeństwo rosyjskie, po to, żeby zbudować poparcie dla inwazji. Ale jest to przykład bardzo dobitny tego, jak taka forma trolli może działać.

To pokazuje z jak poważnymi zagrożeniami mamy do czynienia.

Jak najbardziej i warto tutaj wspomnieć o tym, że rosyjscy dezinformatorzy bardzo często nie wymyślają sobie tematów od zera, tylko starają się antagonizować, podchwycać bardzo skrajne emocje wokół tematów, które stanowią przedmiot debaty publicznej w danym kraju, czy to są wybory parlamentarne, czy jakiś trudny temat, na przykład tak jak teraz wsparcie dla Ukrainy, co budzi dużo emocji, szczególnie na Zachodzie, próby odwrócenia uwagi od tego, że ta pomoc jest potrzebna, próby osłabienia postawy solidarnościowej dla Ukrainy.

Czy można to w jakiś sposób rozpoznać? Jak my użytkownicy mediów społecznościowych możemy się przed tym bronić? Jak rozpoznawać prowokacje i dezinformacje?

Z bardzo dużą uwagą trzeba podchodzić do wszelkiego rodzaju teorii spiskowych, które są podawane szczególnie w mediach społecznościowych przez konta z awatarami nieprzedstawiającymi ludzkich twarzy, na przykład o nazwach kont, które wskazują, że mogą to być konta dezinformujące, czy konta nieprawdziwe, nie liderów opinii, tylko ukryte pod jakimiś dziwnymi akronimami, bardzo często polubienia czy podania dalej w takiej sytuacji są kupowane na zlecenie, a kognitywiści jasno wskazują, że im więcej polubień czy podań dalej ma post, tym większa szansa, że w niego uwierzymy. Więc z dużą dozą do ostrożności do mediów społecznościowych należy podchodzić. Warto podać przykład badania amerykańskiej uczelni, Massachusetts Institute of Technology, między 2010 a 2017 rokiem przeanalizowano miliony tweetów, i jednym z takich najbardziej szokujących wniosków, które płyną z tego badania jest fakt, że dezinformacja w mediach społecznościowych rozprzestrzenia się sześć razy szybciej niż prawda. To doskonale pokazuje, że jest to bardzo duże wyzwanie, z którym należy walczyć, ale rozmowa o tym, wskazywanie na techniki manipulacji, to na pewno jest sposób na to, żeby budować własną odporność i świadomość. I na pewno korzystać z wiarygodnych źródeł.

Jak się przed taką dezinformacją rosyjską bronić? Czy to zadanie tylko dla specjalistów? Czy każdy ma szanse?

Pierwszym krokiem do tego, aby budować swoją świadomość jest na pewno zapoznawania się z pracą chociażby organizacji factcheckingowych, czyli organizacji, które sprawdzają na bieżąco fałszywe informacje. Takich organizacji w Polsce jest kilka, warto zaglądać na ich strony internetowe, ale też śledzić profile w mediach społecznościowych osób, które dezinformacją w Polsce się zajmują, bo tam na bieżąco takie treści fałszywe są zdecydowanie obalane. Ponadto edukacja, na pewno na temat tego jak działa machina propagandowa Federacji Rosyjskiej, jest mnóstwo artykułów na ten temat w internecie, bo pierwszy krokiem, żeby rozpoznać dezinformację, to świadomość na temat tego, jak te techniki funkcjonują. Na przykład pod postem w medium społecznościowym mogą się pojawiać komentarze o skrajnym przesłaniu, bardzo często zdarza się, że autorami takich komentarzy są te same osoby, tylko pod innym awatarem, po to, żeby zaogniać dyskusje i prowokować do jak największej polaryzacji.

Tam są też ukryte cele polityczne. W przypadku Rosji są zapewne narzucane przez mocodawców, w taką, a nie inną stronę.

Bardzo często tak jest, ale za dezinformacją nie stoją tylko aktorzy państwowi, często są to wyspecjalizowane firmy, ale tak, rzeczywiście, jeżeli mówimy o dezinformacji autorstwa państw, tak jak w tym przypadku Federacji Rosyjskiej, cele są jasne, to są cele polityczne, cele geopolityczne, które mają osłabić w tym przypadku jedność zachodu, albo wsparcie dla Ukrainy.

http://www.radiopoznan.fm/n/JX3dXR
KOMENTARZE 2
Michal Zielinski
Niejaki Maślak 22.02.2023 godz. 15:15
w TOK FM zarzucił prezydentowi Dudzie nielegalny show wyborczy , występując nielegalnie
przed prezydentem Bidenem!!! Trolle są u nas legalne i na etatach.
Michal Zielinski
Niejaki Maślak 22.02.2023 godz. 15:15
w TOK FM zarzucił prezydentowi Dudzie nielegalny show wyborczy , występując nielegalnie
przed prezydentem Bidenem!!! Trolle są u nas legalne i na etatach.