"Alicja Kobus otrzymywała wynagrodzenie w wysokości ok. 7 tys. złotych miesięcznie" - mówi Kamil Grzebyta.
Zważywszy na to, że Pani Kobus miała nienormowany czas pracy, czyli w praktyce w ogóle nie musiała przychodzić do urzędu, a otrzymywała pensję co miesiąc, jest to bardzo wysoka kwota. Pani Kobus nie miała tak naprawdę swojego miejsca w urzędzie. Co prawda była jakaś plakietka w jednym z biur, ale nie było przygotowanego dla niej miejsca. De facto Pani Kobus nie musiała przychodzić w ogóle do urzędu do pracy, jak zwykły pracownik. Osobiście uważamy, że nie miało to nic wspólnego z jej realną pracą, bo nie mamy żadnego potwierdzonego efektu jej działania
- mówi radny.
Kamil Grzebyta uważa, że to stanowisko jest w urzędzie niepotrzebne. Podkreśla też, że urząd nie posiada żadnych sprawozdań z działania Alicji Kobus.
W ciągu roku Alicja Kobus odbyła kilkanaście delegacji do różnych urzędów, ale nie wiadomo w jakim celu
- zaznacza Grzebyta.
Alicja Kobus nie zaprzecza, że jest zatrudniona w urzędzie i potwierdza, że umówiła się z Burmistrzem, że nie będzie na bieżąco sprawozdawać się ze swojej działalności, tylko rozliczy się po zakończeniu współpracy.
"Moja praca polega na tym, żeby w Murowanej Goślinie działo się dobrze i żyło się lepiej" - mówi Alicja Kobus. Kamila Grzebytę i innych opozycyjnych radnych oskarża o działania na szkodę miasta. "Te zarzuty są żenujące, a to są ludzie małego formatu" - mówi Alicja Kobus.
Powiedziałam Panu burmistrzowi, że nie będę robiła żadnych sprawozdań, bo wszystko będzie dewastowane i niszczone. Burmistrz powiedział: "Będzie to Pani wszystko robiła po cichu, ale niech Pani pracuje na rzecz Murowanej Gośliny, bo nam to jest bardzo potrzebne". Ja się nie będę szarpała z wiatrakami, a dla mnie to są mali, chorzy ludzie, takie karzełki, które podskakują
- mówi Alicja Kobus.
Alicja Kobus była miejską radną przez 5 kadencji w Murowanej Goślinie. Jest Przewodniczącą Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Poznaniu. Burmistrz miasta, Dariusz U., przebywa obecnie w areszcie. Usłyszał 12 zarzutów, które przede wszystkim dotyczą korupcji. Jeden z nich dotyczy wysłania przez urzędników ponad 2 tysięcy płatnych wiadomości SMS w plebiscycie „100 wpływowych kobiet Wielkopolski”, dzięki czemu konkurs miała wygrać Alicja Kobus.